Miarka zamiast lalki - bawimy się w matematykę

Matematyka, królowa nauk, porządkuje świat zaczynając od przyrody na muzyce kończąc. Jednocześnie przez lata potrafi być szkolnym koszmarem. Na szczęście nawet jeśli nie jesteśmy mistrzami nauk ścisłych, możemy pomóc naszym dzieciom oswoić matematykę podczas zabaw. Dziś piętnaście propozycji pomocy i zabawek od 4,5 do 140 złotych, dla dzieci od drugiego roku życia.
fot. Ania Oka fot. Ania Oka fot. Ania Oka

Zabawa matematyką to świetny pomysł!

Nie ma miesiąca żeby nie ukazał się artykuł, czy audycja radiowa o tym, jak źle jest z nauczaniem matematyki w polskich szkołach. Źle uczone dzieci, przez źle przygotowanych nauczycieli, coraz gorsze wyniki, coraz prostszych testów.

Można się oczywiście pieklić, ale trudno wymagać, żeby szkoła została "naprawiona" nagle, najlepiej do poniedziałku, albo chociaż na wrześniowe rozpoczęcie roku. Oczywiście sama bym tak chciała, zwłaszcza, że po wakacjach do szkoły idzie moja sześciolatka. Jednak nie spodziewam się cudu w tak krótkim czasie, skoro o tym, że kształcenie matematyczne dzieci jest niewłaściwie prowadzone po raz pierwszy usłyszałam 25 lat temu.

W warszawskim technikum architektonicznym miałam wybitnego nauczyciela. Starszy pan, wymagający dżentelmen, pogodny człowiek. Jak on kochał matematykę! Jak on kochał uczyć! Kiedy uparcie nie pojmowaliśmy jakiegoś zagadnienia, powtarzał, że nie mamy podstaw i gdyby to od niego zależało, wyrzuciłby z pierwszych klas podstawówki ołówki i kajety, a dał dzieciom klocki, modele, miarki, wagi kalendarze, patyczki, szablony i pozwolił się bawić. Bo najpierw powinniśmy "pobawić się matematyką, a dopiero później ją przeliczać". Ćwierć wieku temu już to wiedział!

W dzisiejszym przeglądzie znajdziecie kilka zabawek, ale głównie pomoce wykorzystywane przez przedszkola, szkoły, edukatorów domowych. To oczywiście tylko przykłady tego, co można wykorzystać do matematycznych zabaw. Zapraszam.

fot. Ania Oka fot. Ania Oka fot. Ania Oka

MIARKI DO WODY

Przelewanie wody, chlapanie, moczenie świata i siebie, to jak wiadomo najlepsza zabawa. A jeśli jeszcze do wody dodamy trochę barwinków (spożywczych, czy ze zwykłych, dziecięcych farbek) to już w ogóle jest raj i dobry moment, żeby wprowadzić pojęcia miary cieczy. Plastikowe naczynia z podziałką kupicie w każdy markecie. Nasze kosztowały po 4,5 zł. Używane są głównie w wannie, ale niedługo planujemy je zabrać do ogródka. Do tego mamy też komplet sześciu łyżeczek do odmierzania precyzyjnego (od 0,62 do 15 ml) - są świetne, bo transparentne, więc widać zawartość. No i wykorzystujemy wszelkie łyżeczki, kubeczki i strzykawki dodawane do... syropów.

Ceny od 4,5 zł

fot. Ania Oka fot. Ania Oka fot. Ania Oka

PUZZLE DREWNIANE CYFRY

Te proste puzzle wydają się banalne, ale można z nich korzystać przez kilka lat. Dla dwulatka będzie okazją do rozwijania motoryki małej, czyli prób dopasowania elementów do otworów. Starsze dziecko może próbować nazywać i rozróżniać cyfry, a także układać je w kolejności - na planszy, a potem, żeby było trudniej poza nią. No i zabawa, którą bardzo lubiła moja córka: cyfry rozkładamy po pokoju, lub w ogródku a zadaniem dziecka jest bieg od jednej do drugiej w odpowiedniej kolejności, albo od końca do początku, a dla starszaków można zadanie skomplikować "wybierz tylko liczby parzyste", itd.

Cena 28 zł

fot. Ania Oka fot. Ania Oka fot. Ania Oka

LICZENIE INACZEJ

Liczenie najczęściej kojarzy się nam z liczydłem, czasem z liczmanami. Ale na rynku jest masa fajnych propozycji na pomoce do nauki liczenia w formie zabawy. Mogłabym ułożyć z nich oddzielny przegląd i to w odcinkach, dlatego dziś pokazuję tylko przykłady.

WIELBŁĄDY MATEMATYCZNE to zestaw 47 kolorowych wielbłądów z liczbami w postaci kropek i znakami umożliwiającymi wykonywanie działań, łącznie z szacowaniem większe/mniejsze.

fot. Ania Okafot. Ania Oka

MATEMATYCZNE GUZIKI różnią się kolorami, wielkością i ilością dziurek. Do tego można przy nich trenować motorykę małą, czyli nieśmiertelne nawlekanie. W zestawie jest ich 25, a największe mają 7,5 cm średnicy. I wielbłądy i guziki można stosować tak samo jak liczmany, sortować, szacować, tworzyć zbiory.

Ceny od 29 zł

fot. Ania Oka fot. Ania Oka fot. Ania Oka

SYSTEM PUS

PUS to system składający się z plastikowej układanki i tematycznych książeczek. Układanka to 12 kwadratów z numerami z jednej i wzorami z drugiej strony. Dziecko rozwiązuje zadania/zagadki/rebusy i jednocześnie układa kwadraty na polach odpowiadającym jego odpowiedzi. Kończy i sprawdza czy wyszedł mu wzór taki sam jak przy zadaniu w książce. Jeśli tak - brawo, jeśli nie - od razu widzi gdzie popełniło błąd. Ta samodzielność i samokontrola sprawia dzieciom wielką frajdę. Największą oczywiście kiedy rodzic siedzi obok i podziwia. Na zdjęciu możecie zobaczyć zestaw tytułów, które polecam do wczesnych zabaw matematycznych.

Ceny książeczek od 10 zł, zestaw kontrolny 34 zł

fot. Ania Oka fot. Ania Oka fot. Ania Oka

WAGA Z PRAWDZIWYMI ODWAŻNIKAMI

Naszą metalową wagę Gokiz prawdziwymi odważnikami już pokazywałam, ale ponieważ jest droga, do tego przeglądu szukałam innego rozwiązania. Otóż jeśli macie w domu jakąkolwiek szalkową wagę-zabawkę, drewnianą czy plastikową to wystarczy, że dokupicie prawdziwe odważniki i już dziecko może zgłębiać tajniki gramów, dekagramów, dodawać, odejmować, szacować, sprzedawać 200g klocków lego, 150g patyczków, czy 400g innych żołędzi.

fot. Ania Okafot. Ania Oka

Najtańsze odważniki znalazłam TUTAJ. Nie miałam ich wprawdzie w rękach, ale znam ten sklep z pomocami, więc mogę zaryzykować i polecić.

Cena odważników 35 zł

fot. Ania Oka fot. Ania Oka fot. Ania Oka

ZOBACZ MATEMATYKĘ

SYSTEM DZIESIĘTNY to jak do tej pory moja ulubiona pomoc matematyczna. Zestaw klocków, sześcianów 1x1x1 cm, przedstawiający jedności, dziesiątki i tysiące. Dziecko nie musi sobie wyobrażać, patrzy i widzi na czym polega system dziesiętny. Wybrałam model najtańszy, plastikowy, kolorowy, w którym klocki łączą się ze sobą, więc np. dziecko może sczepić setki i zbudować tysiąc. W internecie znajdziecie do niego gotowe propozycje zabaw i karty do druku. Podobno lepiej jak klocki są jednobarwne, jeszcze lepiej neutralne, drewniane, ale takie kosztują ponad 200 zł, a nasze plastikowe sprawdzają się naprawdę dobrze.

fot. Ania Okafot. Ania Oka

Na tej samej zasadzie dzieci mogą zobaczyć na czym polegają UŁAMKI. W tym przypadku rynek również obfituje w pomoce, ale ja wybrałam najprostszą, kolorową, z wyraźnymi opisami. Moja sześciolatka zaczęła od używania zestawu w zabawie w sklep. Ułamki to kolorowe składniki, z których komponuje ciastka na sprzedaż (tak aby były długości pierwszego paska, czyli całości).

Ceny od 39 zł

fot. Ania Oka fot. Ania Oka fot. Ania Oka

FIGURY GEOMETRYCZNE PORÓWNAWCZE

Figur porównawczych jest w zestawie 17. Są w dwóch kolorach - zielonym i pomarańczowy, odlane z grubego plastiku. Pomoc ta umożliwia poznanie i nazwanie figur, porównanie z bryłami, czy wprowadzanie pojęć kąty, boki, wierzchołki. Jak się bawić? Na przykład układając obrazki bezpośrednio z figur, albo poprzez odrysowywanie na kartkach.

fot. Ania Okafot. Ania Oka

Przy okazji można podrzucać nazwy "Aha, więc płatki robisz z elipsy, a czapkę bałwana z trójkąta". Młodszym dzieciom to wystarczy. Ze starszymi można wprowadzać konkretne działania matematyczne ukryte pod zabawą z użyciem sznurka, np. wyznaczanie obwodu, przekątnych, itd. I naukę angielskich słówek, ponieważ każdy element zestawu ma wytłoczoną nazwę. Czasem trzeba nieźle poszperać w pamięci, bo na przykład deltoid jest podpisany "kite".

Cena 39,90 zł

fot. Ania Oka fot. Ania Oka fot. Ania Oka

OTWIERANE, GEOMETRYCZNE BRYŁY PORÓWNAWCZE

Brył porównawczych jest 15, każda o wysokości do 6 cm. Zdecydowałam się na zestaw przejrzysty bo w ten sposób można zobaczyć szkielety z krawędzi i potem np. narysować. Po drugie zależało mi na otwarciu, żeby można było bawić się objętością - szacować ją, porównywać poprzez napełnianie.

fot. Ania Okafot. Ania Oka

Jeśli komuś jednak bardziej zależy na trwałości, to może kupić bryły drewniane, piękne, ale nieco droższe. Jeszcze fajniejsze są bryły przejrzyste, otwierane, z dodatkowymi siatkami umieszczonymi w środku, mnie jednak powstrzymała cena - 149 złotych.

fot. Ania Okafot. Ania Oka

U nas zielone bryły to jedna z najlepszych zabawek, bo można ich używać do "bałaganiących" zabaw, związanych z przelewaniem barwionej wody, przesypywaniem kasz, robieniu babek z magicznego piasku, itd.

Cena 49 zł

fot. Ania Oka fot. Ania Oka fot. Ania Oka

GRA POCZTA

Wiele jest gier przy okazji których dziecko może uczyć się posługiwania pieniędzmi. W sprzedaży są też całe zestaw banknotów, które mogą np. uatrakcyjnić zabawę w sklep. Ale do dzisiejszego przeglądu wybrałam grę mojego dzieciństwa. Współczesną "Pocztę" przygotowała polska Granna. Co ważne? Są w niej papierowe pieniądze - banknoty mają wprawdzie nadruk ze smokiem, ale monety wyglądają jak prawdziwe.

fot. Ania Okafot. Ania Oka

Możemy więc nie tylko poznać funkcje poczty, wysyłać listy, nadawać paczki, ale też płacić, dodawać, odejmować, sprawdzać ile groszy mieści się w złotówce.

Cena 49 zł

fot. Ania Oka fot. Ania Oka fot. Ania Oka

MÓJ PIERWSZY ZEGAR NA RZEPY

Nauka matematyki nie objedzie się bez wskazówkowego zegara. "Mój pierwszy zegar" możemy zaproponować nawet 2,5 latkowi. Doskonała jakość, super kolory, pudełko, które jest mniejsze (!) od zabawki, a jak wiadomo przeważnie jest dokładnie odwrotnie. W opakowaniu znajdziemy zegarową tarczę o średnicy 42 cm, podzieloną na cztery części, ruchome wskazówki oraz trzy różne zestawy liczb do przeczepiania na zegarze, w tym jeden "owocowy" dla początkujących.

fot. Ania Okafot. Ania Oka

Ta prosta zabawka bardzo dużo wnosi do rozwoju dziecka. Poza edukacją (liczby, liczenie do 12, kształty, nazwy owoców i warzyw, godziny, kolory) mamy tu: koordynację ręka-oko, myślenie logiczne, myślenie matematyczne (stworzenie trzech zbiorów o podobnych cechach), spostrzegawczość, kreatywność i sprawność manualna - te rzepy naprawdę wymagają pewnej siły i precyzji.

Cena 60 zł

fot. Ania Oka fot. Ania Oka fot. Ania Oka

KLOCKI DIENESA

Drewniane, zasuwane pudełko z Klockami Dienesa mieści instrukcję, 60 plastikowych klocków, 12 plansz i trzy sznurki. Elementy są w trzech kolorach, dwóch wielkościach: duże-małe i dwóch grubościach: grube-cienkie. Takie zróżnicowanie pozwala na wprowadzenie wielu zadań, zwłaszcza tworzenia podziałów, zbiorów, ciągów i wzorów pod kątem cech. Można wykorzystać dołączone plansze, można też zrobić własne.

fot. Ania Okafot. Ania Oka

Można układać duże figury z małych, można bawić się w szybkie zgadywanki, np. "znajdź figurę, która nie ma żadnego boku" albo "figurę, która ma cztery kąty proste i wszystkie boki równe", itd. A jak dziecko nie ma już ochoty zajmować się matematyką, to może układać obrazki z klocków.

Cena 79 zł

fot. Ania Oka fot. Ania Oka fot. Ania Oka

MAGICZNY TRÓJKĄT MATEMATYCZNY

Świetna zabawka, jeśli tylko nie dajcie się odstraszyć opakowaniu. To pomoc matematyczna, ale przed dziećmi możemy udawać, że gra. Magicznym Trójkątem Matematycznym można się bawić samodzielnie, lub w parze. Składa się z drewnianej, dwustronnej podstawy (trójkąt mały, trójkąt duży), 10 pionków z nadrukowanymi liczbami, dwóch książeczek z zadaniami.

fot. Ania Okafot. Ania Oka

Wybieramy trójkąt, otwieramy odpowiednią książeczkę. Układamy pionki z czerwonymi cyframi jak na obrazku i próbujemy dopasować niebieskie pionki tak, żeby na każdym boku magicznego trójkąta wyszła suma zadana w zadaniu z książeczki. I tyle. Dzięki takiej formule nauka liczenia zyskuje formę gry, bo nie trzeba pisać a drewniane pionki z liczbami pozwalają na wielokrotne próby i pomyłki bez skreślania.

Cena 79 zł

fot. Ania Oka fot. Ania Oka fot. Ania Oka

ZEGAR I PUZZLE Z ROZKŁADEM DNIA

Trzy w jednym - duże i grube puzzle drewniane, zegar, a do tego rozkład dnia przedszkolaka, czy pierwszoklasisty. Fakt, że są to puzzle przyciągnie dziecko do zabawy i "zamaskuje" zapędy edukacyjne rodzica. Zresztą samo układanie puzzli jest rozwijające - doskonali małą motorykę, kojarzenie, koordynację ręka-oko, spostrzegawczość, itd.

fot. Ania Okafot. Ania Oka

Ilustracje z planem dnia pomogą dziecku kojarzyć czas z porą doby, uporządkują kolejność działań, pokażą jak w przyszłości planować czas, itd. Zegar z ruchomymi wskazówkami pozwoli trenować odczytywanie czasu, lub ustawianie go (np. podczas odwzorowywania godziny z puzzli). Okrągły układ zabawki pomaga lepiej wyobrazić sobie pojęcie powtarzalności dobry. Zegar i puzzle to duża zabawka - po ułożeniu ma 50 cm średnicy. Ze względu na jakość szczególnie polecam go na prezent dla rodzeństwa, taką niezniszczalną zabawkę przechodnią, ale też dla przedszkoli, czy na warsztaty z dziećmi.

Cena 140 zł

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.