Zabójca chomików: zabieg liftingujący z użyciem nici PDO barb

Chomiki, w pewnym wieku, przestają kojarzyć się kobietom wyłącznie z domowym zwierzątkiem... to po prostu wiotczejąca skóra na policzkach. Marzena postanowiła pozbyć się swoich i pozwoliła, abym towarzyszyła jej z kamerą podczas zabiegu, który w redakcji zdobył miano "zabójcy chomików".

Niestety z czasem skóra wiotczeje, traci swoją jędrność i zaczyna, brutalnie mówiąc, zwisać. Czy da się przeciwstawić sile grawitacji? A może warto po prostu zaakceptować stan rzeczy? Marzena, która nie ma nic przeciwko medycynie estetycznej jako desce ratunku w takiej sytuacji, postanowiła zafundować sobie mały lifting w charakterze prezentu na 40. urodziny. W zabiegu poprawy owalu twarzy zostały użyte nici PDO typu barb, które mają haczyki umiejscowione z trzech stron i dają zdaniem ekspertki najlepszy efekt podciągający. Zabieg nie należy ani do mało inwazyjnych, ani do najtańszych, więc powstaje pytanie, na ile warto go robić. Marzena jest bardzo zadowolona z efektu końcowego, a wy oceńcie same.

Zobacz wideo

"Anatomia piękna" to nowy cykl na Fochu, w którym testujemy różne zabiegi medycyny estetycznej, aby sprawdzić ich skuteczność i sensowność. Dlatego razem z dziewczynami, które chcą skorzystać z dostępnych na rynku zabiegów uczestniczę w procesie zmiany i pytam je zarówno o motywacje i oczekiwania wobec zabiegu, jak i stopień satysfakcji po nim.

Więcej o:
Copyright © Agora SA