Aborcja przez zaniechanie i protokół zniszczenia plemników - najlepsze wpisy na oficjalnym profilu Beaty Szydło na FB

Pani się troszczy o nas to my o Panią też się zatroszczymy - oficjalny profil Beaty Szydło zalewają intymne wyznania internautek. Bo kto lepiej zrozumie kobietę, jeśli nie druga kobieta?

Foch.pl

#trudnyokres

Część z nas ma coraz bardziej napięty kalendarzyk (nie tylko małżeński). Opuszczanie mszy, protest pod sejmem, wizyta na poczcie w celu nadania przesyłki z wieszakiem. Dzieje się! Do aktywności zawodowych, domowych i związkowych, doszła jeszcze jedna - drobiazgowe raportowanie szefowej rządu Beacie Szydło na temat przebiegu cyklu - też możecie dołączyć, o TU .

Bo skoro Premier interesuje się nie tylko pracami ministrów i posłów, ale także pracą naszych jajników, to zdecydowanie powinna wiedzieć, co i jak. Ze szczegółami.

"Podczas okresu używam tamponów - czy myśli Pani, że wprowadzanie do pochwy czegoś innego niż penis męża w celach prokreacyjnych to grzech ciężki i pójdę do piekła? - niepokoi się Joanna.

Z kolei Sylwia skarży się: "bolą mnie ostatnio jajniki i nie wiem, dlaczego. Czy jako specjalistka mogłaby mi Pani coś doradzić? Czy mogę ewentualnie prosić o sugestię, która parafia pomoże mi rozwikłać mój problem?"

Malina raportuje: " Dni płodne mam za jakieś 5-6 dni, ale wyjeżdżam z Polski na tydzień i nie będziemy się z mężem widzieć przez całą owulację" .

Oj, niedobrze, martwi się malejącym wskaźnikiem wzrostu populacji Maria, odnosząc się do wpisu Maliny: "W przyszłych cyklach radziłabym zrezygnować z wyjazdów w dni płodne - toż to praktycznie aborcja przez zaniechanie!" .

Ale, ale! Przecież do tanga trzeba dwojga (heteronormatywność się kłania), dlatego i mężczyźni dołączają do postów na profilu pani premier. Marcin zgłasza gotowość do okresowego spowiadania się m.in. "z rodzaju noszonej bielizny (podobno za ciasne slipy mogą prowadzić do obniżenia płodności)" oraz rozliczania się "z niewykorzystanych prawidłowo do prokreacji plemników" . Marcin pyta czy do rozliczenia wystarczy standardowy protokół zniszczenia?

Od rana na profilu Pani Premier pojawiło się ponad trzy tysiące takich zgryźliwo-intymnych wyznań Polek. Wkurzonych tym, że Pani Premier wyraziła otwarte poparcie dla projektu ustawy, która z każdej płodnej kobiety uczyni niewolnicę systemu kontroli urodzeń. Zastosowana przez dziewczyny (i chłopaków też!) metoda sprowadzenia rzeczy do absurdu jest szczególnie bliska naszym czarnym fochowym sercom. Dopóki możemy się z tego śmiać - nie jest źle.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA