Dlaczego znowu chcemy popyszczyć? A dlatego, że po raz kolejny w naszym wspaniałym kraju, mlekiem i miodem płynącym, kobiece sprawy staną się tematem zażartej debaty mężczyzn. A temat niebanalny, tym razem popłynie krew. Oczywiście menstruacyjna.
Jak powszechnie wiadomo, mężczyźni są specjalistami nie tylko od menstruacji, ale także od delikatnej psychiki kobiet, którą okresowe niedyspozycje naruszają poważnie i niebezpiecznie. Narodził się zatem w mądrych - zapewne dlatego, że męskich - głowach pomysł na debatę o wdzięcznej nazwie LA DONNA E MOBILE (Kobieta zmienną jest). Już za 6 dni, na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego (nie, nie - nie przy barowym stoliku nad flaszką) odbędzie się to - jak donoszą organizatorzy - "niezwykłe naukowe spotkanie".
fot. Codziennik feministyczny fot. Codziennik feministyczny fot. Codziennik feministyczny
Pięciu utytułowanych specjalistów zajmie się poważnymi kwestiami związanymi z wpływem zmiennych nastrojów kobiet na ludzkie dramaty i (przy okazji) polskie prawo karne.
- czytamy w zapowiedzi tego doniosłego wydarzenia.
Jednak wściekłe suki kobiety w Polsce, miast docenić troskę i przejęcie, nie tylko niewdzięcznie krzywią się na sam pomysł, ale także burzą przeciwko pomysłowi poddania tej kwestii w dyskusję pięciu mężczyznom. My oczywiście nie rozumiemy oburzenia. Wiadomo przecież, że dzięki doświadczeniom wyniesionym z lektury poważnych tomiszczy i wizyt w kobiecych więzieniach (na takie poważne doświadczenia wskazuje biografia jednego z dyskutantów), mężczyźni stwierdzili, iż tak ważnych kwestii omawiać nie powinny kobiety. Wszak jedna z nich mogłaby cierpieć na poważne przypadłości w dniu debaty. A słaby umysł, emocjami karmiony, tak ciężkich zagadnień nie jest po prostu w stanie unieść.
Do niewdzięcznych należy także profesor Monika Płatek, która (ach, to muszą być TE DNI) stwierdziła:
Lipą nie jest natomiast nasze dzisiejsze napięcie, bynajmniej nie spowodowane menstruacją. Nie wiemy, jak można kalumnie rzucać na tych, którzy najwięcej wiedzą o kobiecych emocjach - na naszych wspaniałych polskich mężczyzn. A kobietom przecież nawet dyskutować o tym nie wypada. Powinnyśmy przecież żyć w Menstruacyjnym Kłamstwie !