Królowa jest jedna: kasza jaglana. Kilka szybkich przepisów

Nie bez powodu nazywana jest królową kasz. Jest bardzo zdrowa, smaczna i tania. Choć mówi się o niej coraz więcej, wciąż nie udało się jej pokonać na naszych stołach makaronów, ziemniaków i ryżu. W mojej kuchni kasza jaglana już od dawna jest na pierwszym miejscu. Robię z niej przeróżne rzeczy, bo to, moim zdaniem, najlepsza baza nieskończonej liczby potraw.

Kasza jaglana robi się coraz bardziej modna. To niezbity dowód na to, że nie każda moda żywieniowa jest zła. Ta kasza to potęga. Nie wiem, która z jej zalet jest najważniejsza. Wymienię je w kolejności przypadkowej. Zacznę od tego, że kasza jaglana ma działanie zasadotwórcze, czyli odkwasza organizm . To bardzo ważne, szczególnie, że znaczna część produktów, które jemy ma działanie dokładnie odwrotne. Nasze ciała są zakwaszane przez mięsa, pieczywo, jajka i niektóre produkty mleczne, ryby, nie mówiąc już o słodyczach, alkoholu i kawie. Dzięki wprowadzeniu na stałe do menu kaszy jaglanej można nieco znormalizować PH organizmu, co będzie bez wątpienia korzystne dla zdrowia. Jest to jeden z elementów profilaktyki chorób przewlekłych, także nowotworów. Nadmierne zakwaszenie to choroba, a w niskim PH znacznie łatwiej rozwijają się grzybice. Znam wiele osób, które przez długi czas męczyły się z nieprzyjemnymi dolegliwościami ze strony układu pokarmowego (pewnie znaczna część z nich miała grzybicę i nie miała o tym zielonego pojęcia), a po wprowadzaniu kaszy jaglanej jako bazy posiłków - zapomnieli o nich zupełnie.

Kasza jaglana ma działanie oczyszczające, pobudza pracę jelit, pomaga obniżyć poziom cholesterolu . Jest polecana podczas przeziębień - niweluje nadmiar śluzów. Dzięki niej możesz wyleczyć się z kataru (no, może raczej przy jej pomocy). Jest lekkostrawna - ma nieco mniej błonnika niż inne kasze. I to nie jest minus! Wręcz przeciwnie - to powoduje, że nie wywołuje wzdęć, może być jedzona przez osoby o wrażliwym układzie pokarmowym i dzieci (o ile je zachęcimy do jej zjedzenia, w czym mam nadzieję pomogą zaproponowane przeze mnie przepisy).

Kasza jaglana dobrze wpływa na wygląd włosów, skóry i paznokci - ma sporo witamin z grupy B i krzem. Jakby tych zalet było mało, działa leczniczo na stawy i poprawia pamięć.

Dzięki temu wszystkiemu ułatwia odchudzanie - zdrowy, pobudzony do pracy organizm naprawdę łatwiej spala i pozbywa się nadmiaru tkanki tłuszczowej oraz wody (tak często zalegającej i obciążającej ciało).

Kasza jaglana jest do tego wszystkiego bardzo tania (jakieś dziesięć razy tańsza niż konkurująca o względy konsumentów reprezentantka rodziny superfoods - komosa ryżowa) i pyszna . Może być podstawą dań słodkich i słonych, zimnych i ciepłych, pieczonych, gotowanych, smażonych (choć tego nie polecam). Jest dobra na wszystko, do wszystkiego i ze wszystkim.

Żeby nie był to jeden z wielu tekstów o zaletach kaszy, po lekturze którego uznacie, że super byłoby zacząć ją jeść, ale w zasadzie to nie macie pomysłu, a szukać trochę wam się nie chce, zebrałam moje ulubione przepisy. Większość z nich jest naprawdę bardzo łatwa.

Zacznę od tego, co właśnie chłodzi się w mojej lodówce, jest niewiarygodnie i nieprzyzwoicie pyszne, a jednocześnie wiem, że jest zdrowe i bezpieczne (no dobra, względnie bezpieczne) dla figury. Przestawiam wam jaglane rafaello!

JAGLANE RAFAELLO

Będziecie potrzebować następujących składników:

- 100 gramów kaszy jaglanej (to masa przed ugotowaniem - tak samo jak we wszystkich pozostałych przepisach);

- puszka mleka kokosowego - 400 ml;

- łyżka masła albo oleju kokosowego;

- 150 gramów płatków kokosowych;

- trzy łyżki miodu;

- posiekane migdały.

Nie na się zjeść jednej... / fot. Agata ŻychlińskaNie na się zjeść jednej... / fot. Agata Żychlińska Nie na się zjeść jednej... / fot. Agata Żychlińska

Nie da się zjeść jednej... / fot. Agata Żychlińska

Zaczynam od ugotowania kaszy w mleku kokosowym. Trzeba zadbać, żeby ogień był naprawdę bardzo mały, niech kasza spokojnie wchłonie cały płyn. Do ugotowanej kaszy dodaję masło i miód oraz uprażone na złoto płatki kokosowe (część zostawiam do obtaczania). Mieszam i dodaję migdały. Taką masę (z reguły pomniejszoną o kilka łyżek na spróbowanie, czy na pewno jest smaczna!?) wstawiam do lodówki. Jak wystygnie robię z niej kuleczki i obtaczam w wiórkach kokosowych. Gotowe "rafaello" trzymam w lodówce i staram się nie zjeść wszystkich na raz. Są takie pyszne i takie śliczne! Przygotowanie (razem z lepieniem kulek i podjadaniem masy) zajmuje mi niecałą godzinę. Ci którzy uwielbiają czekoladę mogą dodać do masy kakao lub obtoczyć w nim kuleczki.

KOKOSOWA JAGLANKA Z OWOCAMI

Często nie starcza mi cierpliwości, żeby ulepić rafaello z całej masy. Jeśli uda mi się powstrzymać przed zjedzeniem jej prosto z garnka, zostawiam ją na śniadanie. Polecam serdecznie! Szczególnie latem, kiedy są świeże maliny, borówki , truskawki, morele czy brzoskwinie.

Kasza jaglana ugotowana z mlekiem kokosowym (jeśli nie robicie rafaello, nie dodawajcie masła) to świetna podstawa śniadania. Smakuje znakomicie z pistacjami i żurawiną albo z mango i jabłkiem. Moim zdaniem to bardzo przyjemny sposób na rozpoczęcie dnia. Wydanie z malinami i morelą na załączonym obrazku.

Pyszności / fot. Agata ŻychlińskaPyszności / fot. Agata Żychlińska Pyszności / fot. Agata Żychlińska Pyszności / fot. Agata Żychlińska

MUS Z KASZY, BANANÓW i MOJEGO UKOCHANEGO MASŁA ORZECHOWEGO

To wyjątkowo prosty przepis na zdrowy deser. Wystarczy mieć:

- 100 gramów kaszy jaglanej;

- 3 banany (jeśli są bardzo duże, dodaję dwa);

- 2 łyżki stołowe masła orzechowego;

- kilka suszonych śliwek lub daktyli;

- blender.

Ugotowaną kaszę wystarczy zblendować z pozostałymi składnikami. Dobrze jest wstawić mus na kilka godzin do lodówki. Będzie miał lepszą konsystencję, a składniki się ze sobą "przegryzą". Pyszny deser na lato!

Żeby nie było tylko słodko, teraz coś bardziej wytrawnego.

OMLET JAGLANY ZE SZPINAKIEM I KOZIM SEREM

Składniki (dla jednej naprawdę głodnej osoby)

- 50 gramów kaszy jaglanej;

- dwa jajka;

- świeży szpinak - dwie garści;

- ser kozi (ja najbardziej lubię roladkę kozią, ale nada się też każdy inny ser);

- sól, pieprz, zioła.

Zaczynamy od wrzucenia szpinaku na patelnię. Ja nie używam tłuszczu, dodaję troszkę wody. Kiedy szpinak się skurczy, wlewam masę z kaszy, jajek i przypraw. Po kilku minutach odwracam na drugą stronę (ponieważ w tym punkcie omlet zazwyczaj mi się rozpada, kolejnym krokiem jest poskładanie pasujących do siebie kawałków), następnie układam na wierzchu ser. Przykrywam na jakieś pięć minut i gotowe. To jedno z moich ulubionych weekendowych śniadań.

PLACKI JAGLANE Z PESTKAMI DYNI

Do przygotowania potrzeba:

- 400 gramów kaszy jaglanej;

- 200 ml jogurtu naturalnego (można zastąpić mlekiem roślinnym);

- trzy jajka;

- 100 gramów pestek z dyni - ja najbardziej lubię prażone, takie więc dodaję, ale oczywiście jest tu pełna dowolność;

- świeża bazylia;

- 100 gramów sera pleśniowego - ja biorę gorgonzolę, ale jeśli dla kogoś to zbyt intensywny smak, można zamienić na dowolny inny ser;

- przyprawy - ja dodaję kurkumę, sól, pieprz, czasem trochę ziół prowansalskich.

Kaszę najlepiej ugotować wcześniej i zostawić do schłodzenia - znacznie łatwiej jest uformować wtedy placuszki. Przygotowanie jest banalnie proste - wystarczy wszystko razem dokładnie wymieszać i uformować placki. Ja piekę je w piekarniku. Można je także usmażyć, ale staram się unikać tej metody w swojej kuchni. Jeśli jednak będziecie smażyć, najlepiej na oleju kokosowym.

Moim zdaniem kasza jaglana smakuje dobrze ze wszystkim. Często mieszam ją z duszonymi warzywami (dobór warzyw jest uzależniony od zwartości lodówki) i zabieram do pracy. Polecam. To znacznie smaczniejsze, zdrowsze i tańsze niż stołowanie się na mieście.

Wiem, że nie wszystkie te dania są superniskokaloryczne. Ale przecież nie zawsze o to chodzi. Wszystkie są zdrowe, oparte o naturalne produkty i... smaczne. Zmiana mąki i części zbóż na kaszę jaglaną to nie jest wielka rewolucja, a może być naprawdę dużą rewelacją. Nie tylko zdrowotną, także smakową.

Jeśli macie swoje ulubione dania z kaszy jaglanej wpiszcie w komentarzach - chętnie spróbuję czegoś nowego.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.