Nie wiesz, co robić? Zbadaj sobie piersi

Każdego dnia z powodu raka piersi umiera w Polsce siedemnaście kobiet. Regularne samobadanie piersi mogłoby wiele z nich uratować. Dlatego proste ruchy wykonane dłońmi własnymi lub partnera powinny stać się powszednie jak chleb - tak przekonuje nowa akcja społeczna.

życiowy przepis collageżyciowy przepis collage mat. prasowe Przygotowanie chleba stało się pretekstem do rozmowy o badaniu piersi (fot. mat. prasowe)

Organizatorzy specjalnych walentynkowych warsztatów kulinarnych w studiu CookUp wykorzystali skojarzenia między okrągłym bochenkiem chleba a piersią oraz między jego formowaniem a samokontrolą piersi. Wymyślili warsztaty, na które zaprosili pary niemające pojęcia, że biorą udział w specjalnym projekcie. Projekcie, którego celem było podniesienie świadomości profilaktyki antyrakowej . Ze wspólnego przygotowywania zdrowej żywności, warsztaty przerodziły się w naukę samobadania piersi.

Pieczenie domowego chleba może być pracą na cztery ręce. Mieszacie składniki, wyrabiacie ciasto, każde z was zaczyna formować jeden bochenek. Bochenek jest okrągły. Trzema palcami uciskacie go, aby dopracować idealny kształt. Palce wędrują dookoła bochenka, spiralnie, od zewnętrznej krawędzi ku środkowi. Chleb przypomina nieco średniej wielkości (a może dużą?) kobiecą pierś, a ruchy palców - ruchy podczas jej badania. Nagle palce natrafiają na coś twardego. Wydłubują to coś z ciasta. To kulka! W chlebie?! Nie, to guz znaleziony w piersi.

 

Nieprzypadkowo piszę o warsztatach badania piersi właśnie dziś, w Walentynki. Kampania społeczna przygotowana przez GREY Group Poland i Affidea Polska skierowana jest przede wszystkim do par. Szczęśliwy związek to taki, w którym partnerzy troszczą się wzajemnie o swoje zdrowie i życie. A wyrazem tej troski powinny być regularnie wykonywane badania. W tym konkretnym przypadku - badania piersi.

Powiedzmy sobie też szczerze, bez zbędnego rumieńca pruderii, że nie tylko kobiece dłonie są odpowiedzialne za analizę stanu piersi. Bywa, że to partner, który piersi dotyka i zna ich strukturę, może być pierwszą osobą, która zauważy niepokojące zmiany. Dlatego tak ważne jest, aby miał świadomość, co w tych kobiecych piersiach może się dziać. I aby zachęcał swoją partnerkę do badania oraz udzielał wsparcia nie tylko podczas walki z chorobą, ale też wcześniej, kiedy tego dramatycznego etapu można jeszcze uniknąć (dzięki regularnym kontrolom).

Kobiety ciągle mają niedostateczną świadomość znaczenia comiesięcznego badania piersi. Nie doceniamy faktu, jak bardzo ważne jest wczesne wykrycie nieprawidłowości. Nie doceniamy też naszych dłoni, które doskonale znając nasze ciała, wyczują wszelkie zmiany. Ale nie tylko brak świadomości powstrzymuje nas przed regularnym badaniem. Powstrzymuje nas również strach. Strach przed znalezieniem "czegoś".

Rozumiem ten strach. Kiedyś miałam okazję rozmawiać z kobietą, która zachorowała na raka piersi. Pierś usunięto. Po pewnym czasie pani Z. wyczuła zmiany w drugiej piersi. Była przerażona. Bała się pójść do lekarza, bała się badań, które mogłyby potwierdzić jej podejrzenia. Bała się leczenia. Bała się, że na nowotworze piersi się nie skończy, że będą przerzuty. I chociaż była w stałym związku, to ze swoich lęków i przeżyć zwierzyła się mnie, całkowicie obcej osobie. Od tamtej rozmowy minęło wiele lat, ale nawet dziś, kiedy ją wspominam, jest mi podwójnie przykro. Po pierwsze - z powodu jej strachu. Po drugie - bo chociaż miała męża, to siły szukała u obcej osoby. To nie tak powinno wyglądać. Nie zrozumcie mnie źle - i wtedy, i dziś czuję się zaszczycona, że zostałam obdarzona takim zaufaniem. Chociaż też czuję okropny ciężar odpowiedzialności, jaka wiązała się z przekonaniem pani Z., że MUSI, pomimo strachu, pójść na badanie i podjąć leczenie, że MUSI walczyć o swoje życie. Ale równocześnie myślę sobie: "chłopie, czemu nie stałeś przy niej murem, czemuś jej nie dopilnował, czemu zostawiłeś ją z tym problemem samą?!" . Tym bardziej doceniam, że kampania Życiowy Przepis włącza w badanie piersi mężczyzn.

Te proste ruchy mogą uratować twoje życie (fot. mat. prasowe)Te proste ruchy mogą uratować twoje życie (fot. mat. prasowe) Te proste ruchy mogą uratować twoje życie (fot. mat. prasowe) Te proste ruchy mogą uratować twoje życie (fot. mat. prasowe)

Czy bać się zmian znalezionych w piersiach podczas badania? Nie. Krystyna Jobda, prezes Polskiego Towarzystwa Pielęgniarek Onkologicznych, uspakaja że tylko jedna na pięć zmian znalezionych podczas badania piersi może być podejrzana o bycie nowotworem złośliwym . Jeśli jednak zmiana okaże się być nowotworem, to należy pamiętać, że wcześniejsze zgłoszenie się do lekarza zwiększa szansę na całkowity powrót do zdrowia. Przy czym wcześnie wykryta zmiana, to zmiana, której średnica nie przekracza jednego centymetra.

A jak wyglądają statystyki? Rocznie w Polsce na raka piersi choruje siedemnaście tysięcy kobiet. Przeżywa siedemdziesiąt procent. A to oznacza, że każdego dnia z powodu raka piersi umiera siedemnaście kobiet! Bardzo często do lekarza zgłaszają się pacjentki, które zmianę w piersi zauważyły przypadkowo (nie podczas regularnych badań, bo tych nie wykonywały). Zmiany zauważone "przypadkowo" mają to do siebie, że często widoczne są już gołym okiem. A to oznacza, że mają naprawdę duże rozmiary (kilku centymetrów). I że, jeśli okażą się nowotworem, jest mała szansa na pozytywny wynik leczenia.

Kiedy badać piersi? Krystyna Jobda mówi, że od kiedy zaczyna się je mieć, czyli badać je powinny już dziewczyny, o młodych kobietach nie wspominając. Badanie należy wykonywać RAZ W MIESIĄCU, zawsze PO MIESIĄCZCE. Badanie piersi podczas wizyty w gabinecie lekarskim jest ważne, ALE NIE ZASTĄPI COMIESIĘCZNEGO, SAMODZIELNEGO BADANIA PIERSI.

Jak wykonać badanie? Pokazuje to Krystyna Jobda na fantomie piersi w filmie umieszczonym na stronie www.zyciowyprzepis.pl - obejrzyjcie koniecznie. I pamiętajcie drodzy kochankowie, profilaktyka, wzajemne dbanie o zdrowie i przypominanie sobie o badaniach powinno stać się chlebem powszednim każdego związku.

życiowy przepis chlebżyciowy przepis chleb mat.prasowe Badanie piersi powinno być powszednie jak chleb (fot. mat. prasowe)

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.