7 mitów o zimowej pielęgnacji - przeczytaj przed spacerem na mrozie!

Na temat zimowej pielęgnacji krąży wiele przesądów. Niektóre stanowią dorobek wcześniejszych pokoleń, inne są emanacją istnienia działów marketingowych w firmach kosmetycznych. Oto kilka, najczęściej powtarzanych, zupełnie nieprawdziwych informacji.

Jak dbać o skórę zimą? Mądrze! (fot. Pexels.com CC0)Jak dbać o skórę zimą? Mądrze! (fot. Pexels.com CC0) Jak dbać o skórę zimą? Mądrze! (fot. Pexels.com CC0) Jak dbać o skórę zimą? Mądrze! (fot. Pexels.com CC0)

1. Zimą nie wolno używać kremów nawilżających

NIEPRAWDA. Istnieje przesąd, że zawarta w kremach nawilżających woda zamarza w naskórku (lub na jego powierzchni) pod wpływem niskiej temperatury. To zamarzanie z kolei ma być przyczyną odmrożeń skóry oraz pękania naczynek. W rzeczywistości jednak woda zawarta w kosmetyku odparowuje w ciągu 15 minut od momentu jego aplikacji na skórę. Swoją drogą - tłuste kremy również zawierają wodę, a przecież są one przeznaczone do zimowej pielęgnacji...

2. Zimą należy używać jedynie kremów tłustych

NIEKONIECZNIE. To czy zimą używasz kremu tłustego, czy nawilżającego, powinno zależeć wyłącznie od potrzeb skóry i temperatury. Skóra z tendencją do nadmiernej produkcji sebum czy trądzikowa, niezależnie od pory roku, będzie potrzebowała solidnego nawilżania, a nie natłuszczania. Zresztą właściwości chroniące (przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych) posiadają nie tylko kremy tłuste, ale na przykład lżejsze emolienty. Również wśród kremów nawilżających jest kategoria kremów ochronnych. A przecież o ochronę tu idzie, nie tylko o bogactwo (i ciężar) składu kosmetyków.

3. Gruba warstwa kremu lepiej zabezpieczy skórę przed wiatrem i mrozem

TO NIE TAK. Ochronę skóry przed wiatrem oraz niską temperaturą zapewniają kosmetyki zawierające w składzie więcej lipidów, czyli składników tłuszczowych. Substancje te pokrywają skórę niewidoczną warstwą i w pewnym stopniu izolują ją od działania czynników zewnętrznych oraz zapobiegają nadmiernej utracie wody z naskórka. To jak efektywnie kosmetyk będzie chronił przed mrozem, zależy więc od jego składu, a nie od ilości kremu nałożonego na powierzchnię skóry.

I pamiętaj, zimą trzeba się dobrze nawilżyć. Więc wypij spokojnie ciepłą herbatkęI pamiętaj, zimą trzeba się dobrze nawilżyć. Więc wypij spokojnie ciepłą herbatkę pexels.com Zimą skórę trzeba nawilżać, więc wypij ciepłą herbatkę (fot. Pexels.com CC0)

4. Zimą nie trzeba stosować kosmetyków z filtrem UV

TRZEBA! Promieniowanie UV nie znika w zimnej porze roku. Co więcej, jest i działa, nawet jeśli słońce ukryte jest za chmurami. Dlatego, niezależnie od tego, czy lato, czy zima, czy chmury, czy słońce, powinno się stosować kremy z filtrem nie mniejszym niż SPF 15. Natomiast podczas białego szaleństwa na stoku - z filtrem SPF 20-30.

5. Po spacerze na mrozie skóra jest zdrowo zarumieniona

NIC BARDZIEJ MYLNEGO. Zimowy rumieniec nie jest oznaką twojej witalności. Wręcz przeciwnie, oznacza, że masz osłabione naczynia krwionośne. Stosuj kremy ochronne oraz kremy kojące i pielęgnacyjne z wyciągami z arniki, kasztanowca. Nakładaj na skórę maseczki (mogą być domowej roboty, z płatków owsianych, miodu, avocado). Słowem staraj się, aby na twojej twarzy ten (nie)zdrowy rumieniec pojawiał się jak najrzadziej.

Mówili ci, że zarumieniona skóra to zdrowa skóra? Kłamali (fot. Pexels.com CC0)

6. Zimą należy stosować mocno kryjące podkłady o ciężkiej konsystencji

ZALEŻY OD CERY. Czy to zima, czy lato, kosmetyk wyrównujący koloryt należy dostosować do indywidualnych potrzeb, a nie do warunków atmosferycznych. Podkład nie musi stanowić twojej tarczy. Ta funkcja przypada kosmetykom pielęgnacyjnym. Co więcej, jeśli masz ładną cerę, nie ma sensu nakładać na nią "maski" z mocno kryjącego podkładu (bo jest zima). Ba, może wcale nie trzeba sięgać po podkład, może wystarczy krem typu BB lub CC (chociaż te kosmetyki są nieco na wyrost przypisywane ciepłym porom roku).

7. Zimą lepiej chodzić bez czapki, bo jej noszenie sprzyja szybszemu przetłuszczaniu włosów

NIGDY! Fakt, włosy pod czapką "przylizują się" i szybciej przetłuszczają. Jednak wystawianie włosów na bezpośrednie działanie zimnego wiatru i mrozu (poniżej -4 stopni) też nie jest dla nich korzystne i w perspektywie wiąże się z szybszym przetłuszczaniem. Niska temperatura i wiatr powodują, że włosy szybciej tracą wilgoć, a naturalną reakcją na nadmierną utratę wilgotności jest bardziej intensywne wydzielanie łoju, który ma włosy chronić. I koło się zamyka. Dlatego zimą nie tylko należy nosić czapkę, ale także intensywnie włosy nawilżać i stosować maski regenerujące.

Po tym wszystkim mogę z czystym sumieniem życzyć wam udanego mroźnego spaceru.

Więcej o:
Copyright © Agora SA