http://dcmf.ca Chanel 1920
Chanel 1920
Nie będę opowiadać o tym, że opalenizna jest niemodna, nie będę Was straszyć czerniakami, nie będę Was namawiać na stosowanie kosmetyków z filtrami, jeśli tego nie robicie i robić nie zamierzacie, nie będę głaskać po głowie, jeśli filtrów używacie. Publikacji dotyczących negatywnych skutków wystawiania się na promieniowanie UV są miliony. Niech więc każdy, zgodnie ze swoim sumieniem, wiarą i czym tam jeszcze chcecie, zadecyduje, czy będzie używać oraz czego będzie używać.
W zasadzie mamy do czynienia z trzema rodzajami filtrów. W praktyce jednak skuteczne w ochronie przed promieniowaniem UV są dwa rodzaje filtrów: mineralne (fizyczne) i chemiczne. Trzeci rodzaj to filtry naturalne, które nie są dość silne. Dają ochronę odpowiadającą SPF 2-4 i większość działa tylko w zakresie antyUVB.
Uwaga! UV atakuje!!! Uwaga! UV atakuje!!!
Uwaga! UV atakuje!!!
Filtry mineralne zawsze rozbudzają moja wyobraźnię. Żeby zrozumieć ich działanie wystarczy sobie przypomnieć legendę o bazyliszku. Otóż, promieniowanie UV to spojrzenie bazyliszka, śmiałek (w zasadzie skazaniec, ale nazwijmy go śmiałkiem), to ja, a lustra na ciele śmiałka to filtry mineralne. No i jesteśmy w domu. Filtry mineralne odbijają promieniowanie UV jak lustra. Kosmetyki z filtrami mineralnymi zawierają dwa związki chroniące zarówno przed UVA jaki i UVB: dwutlenek tytanu (Titanium dioxide ) oraz tlenek cynku (Zinc oxide ). Jeśli zdecydujecie się na zastosowanie preparatów z filtrami mineralnymi, to dobrze wybierać takie, w których są oba te związki, bo wtedy ich działanie uzupełnia się. Jeśli posiadacie małoletni przychówek, lub planujecie takowy, to warto zapamiętać, żeby dzieci poniżej 6-go miesiąca życia smarować kosmetykami z filtrami mineralnymi, a nie chemicznymi. Starsze dzieci też oczywiście można. Możecie także z powodzeniem pożyczać sobie kosmetyki z filtrem mineralnym od dzieci. U dorosłych te dziecięce działają równie dobrze. Filtry mineralne są także dobrym rozwiązaniem dla osób ze skórą atopową i dla alergików. Uwaga - filtry mineralne brudzą, to znaczy powłoka, którą tworzą na powierzchni skóry jest widoczna, ma kolor (biały, beżowy, pomarańczowy...) i lubi się wycierać w ubrania. Dodam jeszcze, że kosmetyki z filtrami mineralnymi należy nałożyć na skórę grubą (czytaj: dobrze widoczną) warstwą. Jeśli więc znacie jakiś niebrudzący filtr mineralny, to podrzućcie proszę nazwę, bo sama na taki nie trafiłam.
Ochrona przeciwsłoneczna
Filtry chemiczne wnikają w wierzchnie warstwy naskórka i tam przetwarzają niebezpieczną energię UV w energię cieplną zmieniając przy tym odwracalnie swoją strukturę chemiczną. Gdy powrócą do struktury wyjściowej, uwalniają tę energię. Co prawda nie będę się odwoływać w przypadku filtrów chemicznych do żadnej legendy, ale nie oznacza to, że nie pojawią się bohaterowie. Otóż pojawią się - dobrzy i źli! Źli bohaterowie to przenikające filtry chemiczne, dobrzy - filtry nieprzenikające. Filtry przenikające (Etylhexyl Methoxycinnamate znany też jako Octylmethoxycinnamate , Benzophenone-3 , 4- Methylbenzylidene Camphor , Octyl Dimethyl PABA ) wędrują z warstw naskórka do organizmu i potrafią zachowywać się w nim jak hormony. Czyli zakłócają wyjściową, swoistą gospodarkę hormonalną. To, jak się domyślacie, niezbyt dobrze. Dlatego filtrów przenikających w kosmetykach powinny unikać kobiety planujące ciążę, w ciąży i karmiące. Nie należy ich także stosować u dzieci. W pozostałych przypadkach - wedle uznania i zdrowego rozsądku.
Co dla mnie znaczy zdrowy rozsądek - gdybym kosmetyków z filtrami używała codziennie, a nie tylko na plaży, na pewno wykluczyłabym te, które zawierają filtry przenikające. Podobnie, jak zrezygnowałabym z kosmetyków do codziennej pielęgnacji (kremy do twarzy i ciała, kremy BB, CC, podkłady, korektory) zawierających filtry przenikające. Innymi słowy - mając świadomość ich działania, dążyłabym do ograniczenia ich stężenia w moim organizmie. Jest na rynku kilku producentów (kosmetyków z filtrami chemicznymi oczywiście), którzy nie stosują w swoich produktach filtrów przenikających, m.in.: Bioderma, Garnier , L'Oreal (Solar ) , la Roche Posay (Anthelios ), Oceanic AA (serie apteczne), Rossman , Uriage , Vichy .
Kiedy myślimy o kosmetyku z filtrami, to chodzi nam przede wszystkim o ochronę skóry. Tymczasem, szczególnie latem, warto przed promieniowaniem UV chronić także włosy. Wśród produktów przeznaczonych do pielęgnacji włosów z filtrami UV są szampony, odżywki, produkty do stylizacji oraz mgiełki pielęgnacyjne i olejki. Osobiście nie jestem przekonana do stosowania szamponów i odżywek (do spłukiwania) z filtrami. Wydaje mi się, że znakomita większość tych filtrów dość szybko trafi do kanalizacji... Ale już mgiełka, czy produkty do stylizacji są ciekawą propozycją.
Ochrona przeciwsłoneczna
W ramach podsumowania przedstawię kilka propozycji kosmetyków z filtrami i mam nadzieję, że trafię w gusta poszczególnych grup czytelników:
Wersja dla tych, co się lubią brudzić: Bioderma Photoderm Mineral SPF 50+/UVA 22, Uriage Bariesun krem mineralny SPF 50+, Avene Mleczko mineralne SPF 50.
Wersja dla zwolenników pielęgnacji naturalnej: Alphanova Bebe Sun Spray na słońce SPF 50, Alphanova Bio Krem Przeciwsłoneczny w kulce , filtr SPF 50+.
Wersja dla kochających filtry chemiczne (bez filtrów przenikających): L`Oreal Solar Expertise mleczko do opalania IP 60, Garnier Ambre Solaire (seria), Uriage Bariesun Dry Oil Spray SPF 50+, La Roche Posay Anthelios XL SPF 50
Wersja dla zwolenników pielęgnacji z głową (włącznie): L'Oreal Professionel Solar Sublime pianka do włosów z filterm, Gliss Kur Sun Protection ochronny spray do włosów z filtrami UV, Rossmann SunOzon Haarschut z - spray, Wella Professionals Sun Color Preserve Cream .
Wersja miłośników make up'u: Vichy Capital Soleil Emulsion Anti-Brillance Toucher Sec SPF 50, Vichy Capital Soleil ochronny kompakt poprawiający koloryt skóry SPF 30, Etude House Precious Mineral BB Cream SPF 30, Pat & Rub BBB Beauty Blemish Balm pielęgnacyjny koloryzujący balsam do twarzy SPF 30.
