10 problemów zdrowotnych, które rozwiąże tylko seks

Seks to zdrowie, póki mama się nie dowie! Pamiętacie to powiedzonko z czasów licealnych? Jakkolwiek głupio brzmiało, jest w nim ziarenko prawdy, a właściwie nasionko. Seks ma bardzo pozytywny wpływ na nasz stan fizyczny i psychiczny.

Rys. Magda Danaj

Linda nigdy nie należała do najgrzeczniejszych dziewczynek w grupie i za nic miała ostrzeżenia o tym, jakoby seks był wyłącznie sposobem na wieczne potępienie i rychłą zagładę. O tym jednak, że seks może przyczyniać się do poprawy stanu zdrowia w tak wielu aspektach, dowiedziała się na długo po łóżkowych ćwiczeniach z cipką i penisem w roli głównej.

Jesteście ciekawi na co dobrze wpływa regularne uprawianie seksu? Spieszę wyjaśnić.

1. Wspiera układ odpornościowy

"Ludzie aktywni seksualnie rzadziej korzystają ze zwolnień chorobowych" - mówi ekspert zdrowia seksualnego, lekarka Yvonne K. Fulbright . To właściwie zadziwiające, bo Linda skłonna byłaby wziąć kilka dodatkowych dni L4 po to, by uprawiać jeszcze więcej cudownego seksu z najlepszym kochankiem świata. Wygląda jednak na to, że większość osób nie korzysta z takich pretekstów.

Możliwe też, że po prostu regularnie uprawiają seks, co wspomaga system immunologiczny. Podobno wystarczy robić to dwa razy w tygodniu, by poziom immunoglobuliny typu IgA we krwi wzrósł o 30 procent. Autorzy artykułu poświęconego związkowi seksu z odpornością , w tym dr Carl Charnetski (czyżby nasz rodak?), przywołali nawet doświadczenia polegające na eksponowaniu osób aktywnych i nieaktywnych seksualnie na wirusy popularnych chorób przenoszonych drogą kropelkową. Uuuuuuu, słuchajcie, jeśli nie chcecie kichać i prychać, smarkać i charchać, a potem gorączkować, lepiej natychmiast zabierajcie się za profilaktykę przez przytulanie, wkładanie i pocieranie.

2. Seks obniża ciśnienie krwi

Wydawałoby się, że jest przeciwnie, wreszcie jak mawiają najstarsi nomadzi - bez dobrego ciśnienia krwi nie ma mowy o naprawdę sztywnym palu, a jednak, a jednak. Częste zbliżenia sprawiają, że możecie zapobiegać nadciśnieniu tętniczemu. Czy to nie jest dobry pretekst do tego, by rozpocząć grę wstępną zakończoną solidną dawką orgazmu?

3. Seks zapobiega zawałom

Wiele legend krążyło o starszych mężczyznach, którym zdarzyło się zejść na zawał w trakcie dzikiego seksu z dobrze opłacanymi dzierlatkami. Najwyraźniej panowie robili to zbyt rzadko. Gdyby zachowali systematyczność w swych ekscesach, widmo zawału pierzchłoby nie tylko z powodu głośnych okrzyków i jęków zadowolenia. Wynika to ze zbawiennego wpływu seksu na ciśnienie krwi, ale także na poziom estrogenu i testosteronu. Według badań opublikowanych w American Journal of Cardiology mężczyźni kochający się ze swymi partnerkami minimum dwa razy w tygodniu są o 50 procent mniej narażeni na poważne choroby układu krążenia.

Lekarze zauważają też, że właściwy poziom tych hormonów ma wpływ nie tylko na serce, ale i na inne organy. Eksperci potrafią dowieść, że dobre i regularne pożycie minimalizuje ryzyko osteoporozy.

4. Bzykanie jest dobre na stres

W sytuacjach gdy ogarnia was panika, strach albo bardzo przejmujecie się ważnymi wydarzeniami w pracy, nachodzi was nagła ochota na małe (albo nawet duże) ruchanie? Najwyraźniej wasz organizm podpowiada wam, co jest najlepszym sposobem na rozładowanie napięcia. Seks.

Im bardziej kochacie swojego partnera i im lepsze są wasze relacje pozałóżkowe, tym lepiej zadziała profilaktyka antystresowa za pomocą seksu. Wszystko dlatego, że podczas udanego seksu uwalnia się endorfina, czyli hormon szczęścia. Przy okazji zbliżenie zakończone spełnieniem, tak, Linda ma na myśli Orgazm - przez duże "Oooooch"- zdecydowanie poprawia poczucie własnej wartości.

5. Mięśnie stają się lepsze

To oczywista konsekwencja regularnego ćwiczenia. Specjaliści porównują dobry seks do dobrego treningu cardio. Ale seks, a zwłaszcza orgazm sprawia, że mięśnie dna miednicy stają się silniejsze - żadne inne ćwiczenia tego nie zastąpią.

6. Seks może wyleczyć z czkawki

To nie jest ściema. Linda przecierała oczy ze zdumienia, oglądając arcyciekawe wystąpienie cudownej Mary Roach . Autorka książki "Bzyk" w jednej z najpopularniejszych prezentacji na konferencji TED opisała przypadek pewnego mężczyzny, który cierpiał na długotrwałą czkawkę. Po kilku dniach męczarni po prostu postanowił przespać się z żoną. Wiecie, intensywnie przespać. Czkawka zniknęła, a jego przypadek został opisany przez medycynę. Dlatego obecnie seks uznawany jest za jeden ze skutecznych sposobów leczenia tej jakże uciążliwej przypadłości.

7. Seks zmniejsza ból

Orgazm jako naturalny skutek dobrego seksu sprawia, że nasz mózg przestaje na moment koncentrować się na sygnałach alarmowych znanych nam powszechnie jako ten cholerny ból. Koniec wymówek o migrenach. Seks zadziała lepiej niż Solpadeina i akupunktura. A jeśli jeden raz nie wystarcza, należy powtarzać regularnie i do skutku.

8. Seks poprawia jakość snu

Dobre bzykanie przed zaśnięciem sprawia, że nasze organizmy znacznie lepiej regenerują się, mięśnie przestają być napięte, myśli nie powracają tak natarczywie utrudniając nam wpadanie w objęcia Morfeusza. Linda może dodać jeszcze jedno - dobry seks, zamiast porannego budzika, jest znakomita puentą dla tak świetnie rozpoczętego snu.

9. Seks dobrze wpływa na skórę

Wynika to z kilku innych czynników - po pierwsze, co już Linda mówiła, mamy lepsze krążenie krwi, po drugie uwalniają się endorfiny, po trzecie śpimy lepiej, jesteśmy mniej zestresowani i obolali. W efekcie także nasza skóra ma się lepiej.

10. Seks zapobiega powstawaniu komórek rakowych

Przede wszystkim chodzi tu o naszych cudownych mężczyzn. Jak doczytała Linda, bez bzykania ryzyko pojawienia się raka prostaty drastycznie wzrasta. A każda kobieta, która uwielbia swojego partnera wie, że rak prostaty to nic fajnego. Według badań mężczyźni, którzy dochodzą co najmniej 21 razy w ciągu miesiąca rzadko zapadają na nowotwór prostaty.

Traktowanie seksu wyłącznie w kategoriach sportowych może być fajne, ale musicie wiedzieć - i Linda podkreśla to z całą stanowczością - że zdrowy seks to przede wszystkim seks z partnerem, któremu ufacie, który dba o wasze dobro, oraz z kimś, kto wie jak się zabezpieczać i nie wstydzi się wyników swoich badań na WZW B. Im bardziej się kochacie - niefizycznie,im lepiej jest wam poza łóżkiem, tym lepsze efekty zdrowotne będzie miało uprawianie seksu.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.