To nieprawda, że to młode kobiety nie lubią tych starych

Karolina Korwin Piotrowska (serdecznie pozdrawiam) napisała interesujący artykuł o tym, że kobiety nie szanują kobiet. Nie przeczę, bywa z tym różnie. Za winne upadku jakości dyskursu uważa jednak przede wszystkim młode kobiety pracujące w portalach internetowych. A to nie jest cała prawda.

Artykuły komentujące wygląd kobiet to w mediach nihil novi. W pogoni za klikiem czy sprzedażą zmienia się jednak ich forma. Z subtelnych uszczypliwości i delikatnych sugestii przechodzimy do frontalnego ataku. Im ostrzej, tym lepiej. Pod lupę jak brana każda fałdka, każda zmarszczka. Ukończenie 40. roku życia to znakomity pretekst do zaprezentowania serii zdjęć pokazujących, jak wybrana gwiazda radzi sobie z mijającym czasem. Dlaczego? Media zmieniają się zgodnie z oczekiwaniami odbiorców. I nie ma to wiele wspólnego z tym, że w portalach pracują młode dziewczyny.

Karolina Korwin Piotrowska - oburzona materiałami opisującymi wygląd gwiazd - mówi wprost. "Kobiety młode też kobietom, nieważne czy znanym czy nie, starym czy młodym, gotują ten koszmarny los". I to zdanie sprowokowało mnie do napisania lekkiej erraty.

Wspólnie możemy ubolewać nad tym, że słowo określające żeńskie organy płciowe przyniesie wydawcom portali zysk większy niż na ten przykład poruszający epos napisany jambem. Możemy pokiwać głowami nad jakością edukacji, słownictwem ograniczającym się do mega czy cool i wspomnianą lekturą statusów na FB. Pełna zgoda. Jest źle, a wiele wskazuje na to, że będzie gorzej. Daleka jestem jednak od plucia jadem w stronę tych rzekomo bezczelnych, a na pewno młodych pracownic portali. Bo nawet jeśli znajdują przyjemność w wytykaniu nadmiernie powiększonych kwasem hialuronowych warg, zaśmiewają się patrząc na zmumifikowane twarze niektórych prezenterek telewizyjnych, to nie są w tym osamotnione. Bywam pretensjonalna, ale staram się unikać hipokryzji.

Meg RyanMeg Ryan Bulls Meg Ryan - czy młode dziewczyny w ogóle ją kojarzą? (fot. Bulls)

Jako że reprezentuję kobiety w wieku mocno balzakowskim mogę z całą pewnością stwierdzić, że podobnie reagują kobiety starsze . Nawet bardziej je to interesuje, bo o ile dwudziestoletnia dziewczyna o medycynie estetycznej i operacjach plastycznych nie myśli, to już dwadzieścia lat później - owszem. Nie mam pewności, ale przypuszczam, że twarze pokiereszowane botoksem, nićmi PDO czy kwasem hialuronowym z większą uwagą oglądają kobiety starsze. I komentują zapamiętale. Wiem, bo sama po wielokroć w takich dyskusjach uczestniczyłam. Bywały to rozmowy niekoniecznie kulturalne czy pozbawione złośliwości. To nie jest zarezerwowane dla młodych. Niestety, nie jest zarezerwowane także dla starych. A dawałoby to nadzieję, że problem rozwiąże się wraz z sukcesywnym odchodzeniem.

Bardzo podoba mi się sprzeciw przeciwko sprowadzaniu roli kobiet do ozdobników. Bardzo podoba mi się krytyka formy, w jakiej się to odbywa. Bardzo podoba mi się to, że wreszcie ktoś wyraźnie mówi STOP. Ale nim wystrzelimy z dział, ustalmy dokładnie pozycję wroga.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.