"Drogie mamy, nie bójcie się błędów, bo one są nieuniknione" [LIST]

Najbardziej bolesna chwila macierzyństwa? Kiedy twoje ukochane dziecko stwierdza, że nie chce cię znać. Najwspanialsza? Kiedy dziękuje ci, że jesteś - pisze nasza Czytelniczka.

Co zrobić, gdy córka wyrzeka się matki? (fot. Pexels.com CC0)Co zrobić, gdy córka wyrzeka się matki? (fot. Pexels.com CC0) Co zrobić, gdy córka wyrzeka się matki? (fot. Pexels.com CC0) Matka i córka - jedna z trudniejszych relacji (fot. Pexels.com CC0)

O relacjach matka-dziecko (córka) można napisać tysiące artykułów i pewnie tyle (o ile nie więcej) się pojawiło. Zapewne większość psychologów będzie zdania, że relacje z rodzicami mają wpływ na nasze relacje z dziećmi i pewnie coś w tym jest. Ja jednak jestem zdania, że skoro mamy swój rozum i "czujemy" problem, to już jest sukces.

Nie ma mowy o sielance - najzwyczajniej w świecie - raz lepiej, raz gorzej.

Z moją mamą mam bardzo dobre relacje, aczkolwiek niepozbawione ciężkich chwil - trudnych rozmów, wyrzutów, kłótni, cichych dni, przeprosin itd. Ale też wspaniałych momentów - rozmów przez długie godziny, wspólnego gotowania, wspólnych radości i wspierania się w trudnych chwilach. Nie ma mowy o sielance - najzwyczajniej w świecie - raz lepiej, raz gorzej. Ale co dla mnie najważniejsze, jesteśmy stale w kontakcie i nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Nawet jeżeli to znaczy: "Nie mogę teraz gadać, zaraz oddzwonię" . A to "zaraz" to jest za dwa dni i nieważne, czy z mojej strony, czy ze strony mojej mamy.

Autorka listu "Czy wychowam córkę dobrze, skoro z własną matką mam chłodne relacje?" jest pełna obaw - a kto z nas nie jest? Nieważne ile nasze dziecko (córka) ma lat. Coś jest w tym powiedzeniu - "Małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot".

Czasami sytuacja była na ostrzu noża. Cholernie bolało.

Jestem matką dorosłej już córki. Czy wychowałam ją dobrze - jeżeli ona twierdzi, że tak - to pewnie tak jest. Nasze relacje nie były łatwe - oj dała mi mała w kość. Przeżyłam etap kolki, notorycznych przeziębień, problemów typowej nastolatki, buntu, naprawdę ogromnego buntu. Nieprzespane, przepłakane noce, wyczekiwanie na powrót do domu o przyzwoitej godzinie itp, itd. Z perspektywy czasu wiem, że te emocje dotyczyły nie tylko mnie. Czasami sytuacja była na ostrzu noża. I cholernie bolało, kiedy Twoje ukochane dziecko odwraca się od Ciebie i mówi, że nie chce Cię znać.

Wcale nie cieszy mnie, że moja córka mówi - "Miałaś rację" . Wprost przeciwnie. Wiecie co jest jednak dla mnie najpiękniejsze dzisiaj (choć dalej jestem pełna obaw), że moja córka mówi: "Mamuś, jak to dobrze, że ja Ciebie mam" . A ja odpowiadam: "Jak to dobrze, że ja mam Ciebie".

A.

Zobacz wideo

[Od Redakcji: Autorom nadesłanych do redakcji i opublikowanych przez nas listów rewanżujemy się drobnym upominkiem. Tym razem jest to książka "Kolorowy detoks głowy" . Życzymy miłej lektury.]

Foch.plFoch.pl Foch.pl Foch.pl

Więcej o:
Copyright © Agora SA