Jak cieszyć się życiem, gdy nic nie ma sensu?

Dla depresji nie ma znaczenia to, że wokół wiosna i przyroda budzi się do życia. Nic nie ma sensu i nic nie cieszy. Co robić, by życie znowu stało się znośne?

Byłam u kosmetyczki. Poprawić hybrydę. Gadałyśmy o pierdołach. I o mojej pracy. Kiedyś byłam nią zafascynowana. A teraz? Teraz nie chce mi się z łóżka podnieść. Od prawie roku leczę się na depresję. Wróciłam ze zwolnienia, które generalnie nic mi nie dało. Gdzieś w głowie świtała mi nadzieja, że jak wrócę, będę mieć obowiązki, poczuję się lepiej. Ale to nieprawda. Nadal jedyne, co mam ochotę robić, to leżeć w łóżku i gapić się w sufit. Kosmetyczka zapytała, co robię po pracy, jakie mam hobby i zainteresowania. Nie wiedziałam, co odpowiedzieć... to jeszcze bardziej pogłębiło moje poczucie bezsensowności istnienia. Po co ja tam w ogóle poszłam? Hybryda na paznokcie? Po co mi to?

Mam 30 lat. To kwiat wieku, młodość. A ja mam wrażenie, że życie ucieka mi przez palce i nie potrafię nic z tym zrobić.

W Polsce depresja jest nadal traktowana jak fanaberia. A przecież choruje na nią z 25% społeczeństwa. Znajomi, którym powiedziałam, że choruję, albo zerwali ze mną kontakt, albo traktują, jako zagrożenie, jak trędowatą. Nie doszłam jeszcze do etapu myśli samobójczych, ale czuję, że im dalej w las, tym... no wiecie.

Snuję się po tym świecie jak duch, obserwując ludzi, otaczający świat. Często wychodzę z domu około 3 nad ranem i słucham tej wspaniałej ciszy, delikatnego śpiewu ptaków, budzących się po nocnym odpoczynku. Mam 30 lat. To kwiat wieku, młodość. A ja mam wrażenie, że życie ucieka mi przez palce i nie potrafię nic z tym zrobić.

Nie użalam się nad sobą. Po prostu... Chciałabym się Was zapytać, drodzy Fochowcy i Fochowiczki, jak cieszyć się życiem?

M.

Więcej o:
Copyright © Agora SA