"On ją wygonił jak stała. Bo on się zakochał"

Jeśli potrafi się słuchać, można usłyszeć różne historie. Nasza Czytelniczka wysłuchała, spisała i podzieliła się z nami. bo "dobrze powiedzieć komuś, chociażby obcemu, co dusi człowieka". Nas też teraz trochę dusi.

Bo wie pani, ja mam 87 lat. Nie... Naprawdę mam tyle, dowód mogę pokazać. Mam dużo znajomych, ale wie pani, ja wolę pani to powiedzieć, pani mnie nie zna. Dobrze powiedzieć komuś, chociażby obcemu, co dusi człowieka.

63 lata. Zakochał się w takiej, co u sąsiadki sprzątać przychodziła. Żonę wygonił, jednego dnia.

Bo ja proszę pani spać nie mogę. Ani jeść. O pani patrzy, jak spódnica na mnie wisi. Zaszywam co rusz, bo raz w sklepie mi spadła do kolan. To do swetra agrafką doczepiam, ale pani widzi, dziury... No bo ja jeść nie mogę. A to ja już mówiłam. I spać nie mogę. Bo syn mój się zakochał.

Pani, taki stary dziad. Łysina na pół czaszki, zębów połowy nie ma. 63 lata. Zakochał się w takiej, co u sąsiadki sprzątać przychodziła. Żonę wygonił, jednego dnia. Powiedział - wynocha z mojego mieszkania . I ona poszła. Znaczy się, najpierw do mnie przyszła. Ja myślałam, że co złego się stało z moim synem, a ona, że ją wygonił jak stała. Bo on się zakochał.

On mówi, że mam do kościoła iść. W jego życie się nie wtrącać.

Wnuki dorosłe, ojciec - mówiły - postradałeś zmysły czy jak? A on, że życie buduje na nowo. Nawet z wnukiem się pobił. A potem testament zrobił, wszystko na tamtą spisał. Ta moja synowa to taka dobra, całe życie: Heniuś, Heniuś . Przy dzieciach i przy garach. I podłoga co tydzień wywoskowana na kolanach. Kołnierzyki krochmaliła, kanapeczki i termos dla Henia co rano, jak on jeszcze spał, na stole stawiała. Bo Heniuś nie dawał jej pracować nigdy. To i nie pracowała, pani wie, dom trzymała pazurami, o tak... Czworo dzieci, było przy czym robić.

A on ją normalnie za drzwi.

Ja proszę pani nie wiem. Ze mną w drzwiach rozmawiał, dalej nie wpuścił... mówię: Heniek, bój się Boga . On mówi, że mam do kościoła iść. W jego życie się nie wtrącać.

Proszę pani. Ja mam 87 lat. Ja nie mogę jeść, ani spać. Z żalu umrzeć nie mogę. Że moje całe chowanie, że całe życie na darmo...

XY

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.