Ekspartnerzy z piekła rodem. Typy, których lepiej unikać

Powiedzieć, że nasze wybory nie zawsze są dobre, to nic nie powiedzieć. Zdarzają się takie błędy, które staramy się z całych sił wyprzeć z pamięci i... nic. Tak, mam na myśli byłych ukochanych.

Byli partnerzy z piekła rodem (fot. Unsplash.com CC0)

Spójrzmy prawdzie w oczy, nikt nas nie zmuszał do bycia z tą czy inną osobą. To był nasz wybór, którego konsekwencje ponieśliśmy albo ponosimy do dziś. Już wiecie o kim mówię, prawda? O tych miłościach, o których wstydzimy się wspominać nawet w samotności.

Nie chciałabym walić od razu z grubej rury. Wspominać partnerów, którzy nas psychicznie czy fizycznie molestowali, ale odwołam się do mniejszych wykroczeń. Oto typy, o których, niestety, wciąż pamiętam.

GŁUPTASEK

Iloraz inteligencji jest gdzieś na granicy z upośledzeniem umysłowym. Prawdopodobnie walory ukryte były pod bluzką lub w spodniach. Może też byliśmy smutnymi i pryszczatymi nastolatkami, którzy chcieli po prostu zaznać miłości, a tylko taka była nam dana. Po pierwszym zauroczeniu, złapaniu za pierś, czy zaliczeniu trzeciej bazy czar prysnął. Osobnik zaczął się odzywać, np:

"Podobno zmarł Nelson Mandela. Nie pamiętam, w jakim filmie go widziałem"
"A wiesz, że tuńczyk to ryba! Myślałem, że to taki kurczak"

Stało się, zerwaliście z osobą, a po latach i innych miłostkach to ona najbardziej się wam w pamięci zachowała. Dlaczego? No, to chyba akurat jest proste, bo tak bardzo do was pasowała. Jak pięść do oka. Jak zapomnieć kogoś, kto był naszym totalnym przeciwieństwem i tylko zaćmienie umysłu może wyjaśnić zagadkowość tego związku?

SZURNIĘTA DZIEWCZYNA AKA BAD BOY

Krążą też legendy, że "szurnięte" laski to najlepsze kochanki, a chyba każdy chciałby zaliczyć seksualne odloty. I to, że pani potrafi zrobić awanturę o byle co w miejscu publicznym, albo to, że wyzywa w knajpie innych nie jest dostatecznym powodem, żeby z nią zerwać. Powód ten pojawia się jednak dopiero wtedy, gdy opada seksualna zasłona. Możliwe, że przez ten czas znajomi się od ciebie odwrócili, rzadko wychodziłeś gdzieś z dziewczyną z domu, bo po prostu się jej wstydziłeś, jednak chuć była silniejsza. Pamiętaj, my redakcja Foch nie będziemy cię oceniać. Same coś tam za uszami mamy, a przynajmniej niektóre z nas.

Dziewczęta również mają pociąg do złych chłopców. Ukochane córeczki tatusiów lgną do złych typów, bo chcą poznać smak przygody, albo jeszcze lepiej - myślą, że są Matkami Teresami i nawrócą chłopca na prawilną drogę. Otóż nie, tak się zazwyczaj nie dzieje. Najczęściej chłopcy do cna wykorzystają dobroć dziewczyny, a na końcu jeszcze ostatnie 10 PLN z portfela zabiorą. No tak to już jest, że chemia w takich nierównych związkach potrafi mocno dać o sobie znać. Najczęściej kończy się to płaczem dziewczyny, a chłopiec ląduje w ramionach kolejnej naiwnej.

BAJKOPISARZ

No brzmi prawie jak autor powieści, ale prawie to bardzo dużo. Nasz bajkopisarz czaruje świat wg melodii, która mu akurat w duszy gra. Raz opowiada o tym, że pochodzi z rodziny, która przed II Wojną Światową była właścicielem kamienicy przy Poznańskiej w Warszawie, ale nie mają na to dokumentów, więc nie mogą starać się o odbiór. Innym razem to jego rodzina od strony babki co to siostrą cioteczną samego "Wiesz kogo" była, zajmowała się hodowlą koni. I tak opowiada nam te bajeczki, które coraz to są ciekawsze, aż dochodzimy do momentu, w którym okazuje się, że z samym Jamsem Bondem sypiamy. Co prawda ten nasz Bond to nie nosi garniturów od Toma Forda ino uniform pracownika stacji benzynowej, ale to pewnie dlatego, że pod przykrywką akurat pracuje. Ludzka psychika dużo może znieść, zwłaszcza, jak w naszym brzuchu siedzą te złośliwe motyle, albo nawdychamy się feromonów i coś nam się w głowie poprzestawia. Szczęście czasami się do nas uśmiechnie i szybko pozbywamy się kłamczuszka, czasami jednak trwa to znacznie dłużej, a później bardzo się za siebie wstydzimy.

Mogłabym wymieniać dalej, ale nie o to chodzi. Gdy rozmawiam ze znajomymi, to okazuje się, że prawie każdy chociaż raz w życiu związał się z kimś, którego po latach się wstydzi. Dajcie sobie chwilę na wspomnienia i wyrzućcie z siebie wstyd złego związku. Piszecie pod nickami i tak nikt was nie rozpozna, a można sobie nieźle ulżyć. Oczywiście pośmiejemy się z was, ale w ten dobry sposób. Będziemy się po prostu cieszyć, że już nie jesteście z tą osobą.

P.S. Też tam byłam i złego chłopaka miałam. Płakałam po nim jak głupia, a nie był wart nawet splunięcia przez lewe ramię.

Zobacz wideo

I to jeszcze nie jest koniec tematu radzenia sobie z niekoniecznie udanymi miłościami z przeszłości. Foch jest patronem książki "Jak zapomnieć eksa. Zeszyt naprawdę skutecznych ćwiczeń" . Spodziewajcie się wiele dobrego.

Zgodnie z tytułem (fot. materiały prasowe)Zgodnie z tytułem (fot. materiały prasowe) Zgodnie z tytułem (fot. materiały prasowe) Zgodnie z tytułem (fot. materiały prasowe)

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.