Bo to zła kobieta była: Elena Ceausescu, matka ojczyzny stracona za ludobójstwo

Historia Eleny Ceausescu to opowieść o kobiecie, która w ciągu dwudziestu czterech lat rządów wraz ze swoim mężem Nicolae doprowadziła Rumunię na skraj bankructwa. Była odpowiedzialna za śmierć ponad 60 000 osób. Kobieta, która kazała nazywać się matką ojczyzny, była w rzeczywistości jej katem.

Przypadek Eleny Ceausescu nie jest odosobniony. Chciwość i nadużywanie stanowiska jest wpisane w portret każdej dyktatury. Jest on dla mnie jednak szczególny. Pamiętam zdjęcia z egzekucji jej i jej męża, które trafiły również do polskiej telewizji. Pamiętam, że ja widziałam na nich starszą panią i starszego pana, którzy zostali zabici. Nie bardzo rozumiałam z jakiego powodu zostali straceni. Musiały minąć lata, a ja musiałam dorosnąć, żeby zrozumieć zbrodnie których się obydwoje dopuścili.

Elena przyszła na świat w chłopskiej rodzinie w małej miejscowości Petresti. Przez wiele lat jako oficjalną datę jej urodzin podawano rok 1919. Było to jedno z licznych kłamstw propagandy reżimu Ceausescu, prawdziwa data urodzin Eleny to 7 stycznia 1916 roku. Datę zmieniono po to, by Nicolae uchodził za starszego od małżonki. Niektóre źródła podają również informacje, że jej prawdziwe imię brzmiało Lenuta i zostało zmienione, bo jako "zbyt słodkie" nie pasowało do przyszłej matki ojczyzny.

Bieda, w której wychowywała się dziewczynka, zmusiła ją do porzucenia szkoły podstawowej i podjęcia pracy zarobkowej. Brak wykształcenia Elena w przyszłości rekompensowała sobie fikcyjnymi tytułami naukowymi, uważając, że to podniesie jej wizerunek nie tylko w kraju ale i za granicą. Farsa ta doprowadziła do uzyskania przez Ceausescu tytułu doktora chemii. Pełniła też funkcję przewodniczącej głównego laboratorium chemicznego w Rumunii i przyjmowała honorowe stopnie naukowe od uczelni z bratnich krajów, które odwiedzała wraz z mężem. Naukowcy, którzy kwestionowali wartość dorobku Eleny, byli momentalnie usuwani ze świata nauki. O jej megalomanii dobitnie świadczy tytuł profesora, który uzyskała w roku 1975 dzięki rozprawie "Stereospecyficzna polimeryzacja izoprenu w utwardzaniu kauczuków syntetycznych" . Obrona tytułu odbyła się za zamkniętymi drzwiami. Do dnia dzisiejszego zachowało się około 50 tekstów, które są podpisane jej imieniem i nazwiskiem. Kto był prawdziwym autorem rozpraw, niestety nie wiadomo.

W prasie rumuńskiej cały czas pojawiały się informacje, na temat tego, że "słynni" naukowcy z całego świata przyjeżdżali do Rumunii prosić Elenę o radę lub po prostu żeby złożyć hołd jej geniuszowi. Ceausescu dorobiła się, aż 74 tytułów naukowych, z których żaden jej się nie należał. Jej oficjalny tytuł brzmiał "towarzysz, doktor inżynier, członek Akademii Nauk, ukochana matka ludu rumuńskiego" . Ambicje naukowe Eleny miały jednak także mroczniejsze oblicze - żona rumuńskiego przywódcy dorabiała "naukowe uzasadnienia" dla reform, które kładły kres liberalizacji kultury ówczesnej Rumunii. Elena była autorką "tezy lipcowej" z 1971 roku, w której to ogłoszono indeks zakazanych autorów i książek. Posunięto się nawet dalej, usuwając socjologię z uniwersytetów. Dostęp do tej nauki (w bardo mocno okrojonej wersji), mieli tylko nieliczni, którzy studiowali w partyjnej akademii studiów politycznych. Reformy, które wprowadziła Elena wraz z mężem przypominają te, które wprowadzał u siebie w tym czasie Kim Ir Sen. Oczywiście, Rumunia nigdy nie została odcięta od świata jak Korea Północna, ale zauważalna była sympatia jaką państwo Ceausescu darzyli Kim Ir Sena.

Smutne w tym wszystkim jest to, że Zachód widział dokładnie co się dzieje w Rumunii, ale nie protestował. Fanaberie Eleny i Nicolae były traktowane z przymrużeniem oka, bo Rumunia lat 70. była użyteczna w grze dyplomatycznej ze Związkiem Radzieckim.

Elena była prowodyrką "tezy lipcowej" z 1971 roku, w której to ogłoszono indeks zakazanych autorów i książek. Posunięto się nawet dalej, usuwając socjologię z uniwersytetów. Dostęp do tej nauki (w bardo mocno okrojonej wersji), mieli tylko nieliczni, którzy studiowali w partyjnej akademii studiów politycznych. Reformy, które wprowadziła Elena wraz z mężem przypominają te, które wprowadzał u siebie w tym czasie Kim Ir Sen. Oczywiście, Rumunia nigdy nie została odcięta od świata jak Korea Północna, ale zauważalna była sympatia jaką małżeństwo Ceausescu darzyli Kim Ir Sena.

www.blogs.ro

Ta farsa ze strony Zachodu utrzymywała się praktycznie do początku 1989 roku, kiedy to podczas spotkania na Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie szef brytyjskiej dyplomacji sir Anthony Williams skrytykował zbudowanie przez Rumunię płotu z drutu kolczastego wzdłuż granicy z Węgrami. Jak łatwo się domyśleć, drut miał zapobiec ucieczce Rumunów przez granicę. W tym samym czasie Węgry chciały śledztwa w kwestii naruszenia praw człowieka w Rumunii, a Niemcy Zachodnie wycofały z Bukaresztu swojego ambasadora i odwołały wspólne posiedzenie komisji gospodarczej. Klika miesięcy później doszło w Rumunii do obalenia reżimu Ceausescu.

Przez całe jednak lata reżim miał się dobrze. Nicolae i Elena przeforsowali w kraju model stalinowski i konsekwentnie centralizowali władzę. Jednym z "narzędzi pomocy" stało się Securitate, które ograniczało wolność obywateli, powołując się na Artykuł Dwudziesty Dziewiąty Konstytucji Socjalistycznej Republiki Rumunii w którym czytamy: Wolność słowa, druku, zgromadzeń, wieców i manifestacji nie może być wykorzystywana do celów godzących w ustrój socjalistyczny i dobro ludu pracującego". W praktyce oznacza to ciągłą inwigilację obywateli i zmuszanie ich do mówienia i robienia tylko tego, co jest zgodne z linią Partii. Ci, którzy sprzeciwiali się takiemu postępowaniu, byli aresztowani.

Elena, początkowo stojąca w cieniu męża, zajmująca się głównie rodziną, szybko zaczęła awansować w strukturach Rumuńskiej Partii Komunistycznej. Jak się okazało, pani Ceausescu doskonale odnajdowała się w polityce i wykorzystywała każdą okazję do powiększania swoich politycznych wpływów. Już w roku 1966, za namową Eleny, Nicolae wprowadził przepisy, które uniemożliwiały uzyskiwanie rozwodów, delegalizowały aborcję i stosowanie środków antykoncepcyjnych, dopuszczając jednak przeprowadzenie zabiegu w czterech sytuacjach:

- zagrożenie życia matki,

- ciąży w wyniku gwałtu,

- prawdopodobieństwa choroby genetycznej dziecka,

- jeżeli kobieta urodziła co najmniej czworo dzieci.

Ostatni punkt został wprowadzony wraz z nakazem (!) rodzenia przez kobiety co najmniej czworga dzieci przed czterdziestym rokiem życia. Nakaz ten później "ulepszono" i rumuńskie kobiety były zobowiązane rodzić co najmniej pięcioro dzieci. Małżeństwa bezdzietne i te, które miały mniej niż czworo dzieci, musiały płacić wyższe podatki. Przepis, który został wprowadzony za namową Eleny miał na celu powstrzymanie spadku przyrostu naturalnego w Rumunii. Ponieważ naród zaczął obchodzić prawo poprzez przemycanie środków antykoncepcyjnych oraz przeprowadzając nielegalne aborcje, w 1985 roku wprowadzono obowiązkowe okresowe badania ginekologiczne dla kobiet pomiędzy 16 a 45 rokiem życia. Państwo próbowało zmusić chłopów do podpisywania deklaracji, w której będą się zobowiązywać do spłodzenia określonej ilości dzieci. Elena chciała stworzyć Rumuńską Armię Robotniczą, która stanowiłaby zabezpieczenie przed słowiańskim i węgierskim żywiołem.

Jak się okazało polityka prorodzinna państwa Ceausescu doprowadziła wiele rodzin do katastrofy. Nie mogąc wykarmić swoich dzieci, rodzice oddawali je do przytułków w zamian za nagrody pieniężne. Tysiące kobiet zmarło w wyniku komplikacji po nielegalnej i źle przeprowadzonej aborcji. Sierocińce miały za zadanie wyszkolić Rumuńską Armię Robotniczą, a faktycznie doprowadziły do głębokiego upośledzenia fizycznego i umysłowego dzieci, które w ogóle przeżyły pobyt w tych placówkach. W domach dziecka brakowało dosłownie wszystkiego. Od wyżywienia, przez wyszkolony personel, po opiekę lekarską. Mali mieszkańcy przytułków byli traktowani gorzej niż zwierzęta. Po latach wyszło na jaw, że duża część dzieci chorowała na AIDS. Lekarze odcięci przez Elenę od informacji ze świata nie wiedzieli, że transfuzja krwi może być przyczyną przenoszenia wirusa HIV. Żona dyktatora uważała, że HIV i AIDS to choroby zgniłego Zachodu i zakazała badania krwi przeznaczonej do transfuzji. W tym wszystkim niezmiernie ważny jest fakt, że w Rumunii rutynowo dokonywano noworodkom mikro transfuzji krwi. Zabieg ten wycofany przez Zachodnie państwa kilkadziesiąt lat wcześniej w Rumunii był na porządku dziennym. Nie wiadomo dokładnie ile osób zarażono HIV, wirusowym zapaleniem wątroby i innymi chorobami zakaźnymi.

http://touristinromania.net/http://touristinromania.net/ http://touristinromania.net/ www.touristinromania.net

Kolejnym katastrofalnym posunięciem, do którego namówiła męża Elena, było eksportowanie większości produktów rolnych i przemysłowych. Aby móc przekształcić Rumunię z kraju rolniczego w przemysłowy zrównano z ziemią wiele wsi, a mieszkańców przesiedlono do miast. Bloki, do których przesiedlano ludność nie miały bieżącej wody i centralnego ogrzewania. Plan zakładał, że wszyscy będą pracować w fabrykach, wzrośnie produkcja i eksport. Tak też się stało. Cała produkcja szła na eksport, co doprowadziło w konsekwencji do tego, że w kraju zaczęło brakować żywności, leków, paliwa i pozostałych artykułów. Elena i Nicolae nic sobie z tego nie robili. W ich domu panował dobrobyt. W tym samym czasie, kiedy kraj ogarniał głód, państwo Ceausescu budowali swoje prywatne imperium. Małżeństwo było właścicielami ponad czterdziestu luksusowych rezydencji, dwóch jachtów, kilku motorówek i niezliczonej ilości biżuterii, sukien, butów i torebek, które należały do Eleny. Nie stroniła również od najlepszej kuchni i najdroższych win.

28 marca 1974 roku Nicolae Ceausescu został mianowany dożywotnim prezydentem. Od samego początku zaczął nadużywać władzy. Kluczowe stanowiska w wojsku i rządzie zostały obsadzone przez dwóch jego braci i syna. Najwięcej na tym "awansie" zyskała Elena, która w 1980 roku została wybrana wicepremierem, a w rzeczywistości stała się drugą po mężu najbardziej wpływową osobą w kraju. W utrwaleniu jej wizerunku matki ojczyzny, pierwszej damy Rumunii i wybitnego naukowca pomogły zmanipulowane media. We wszystkich drukowanych publikacjach na temat małżeństwa należało przestrzegać pewnych reguł:

- imiona małżonków zawsze musiały znajdować się w tej samej linijce tekstu,

- w tekstach, w których padało ich nazwisko, nie mogły być umieszczane żadne inne nazwiska,

- na żadnym zdjęciu Nicolae nie mógł występować bez małżonki,

- wszystkie zdjęcia miały być robione na czerwonym tle.

Po każdym powrocie pary z zagranicznej wizyty czekały na nich tłumy wiwatujących ludzi, zwożonych pod przymusem autobusami przez Securitate. Mimo takiego "doskonałego" wizerunku pary prezydenckiej w prasie, niezadowolenie rodaków rosło. Ludzie mieli dosyć głodu i życia na podsłuchu. Jak się okazało, najgorsze miało dopiero przyjść. W 1980 roku wprowadzono racjonowanie chleba, cukru, kukurydzy, ryżu i kawy. Dla Rumunów był to wyraźny sygnał, że polityka ekonomiczna doprowadziła kraj do całkowitej zapaści gospodarczej. Obywatele zostali pozbawieni nie tylko żywności, ale ogrzewania i opieki medycznej. Niezadowolenie narastało przez lata.

16 grudnia 1989 roku zaczęły się demonstracje w Timisoarze, które w ciągu kilku dni przeistoczyły się w wojnę domową pomiędzy siłami Securitate, policji, armii, a ludnością cywilną. 21 grudnia jednostki armii przeszły na stronę cywilów i rozdały im broń palną. Pod koniec dnia Pałac Królewski znalazł się w rękach powstańców, którzy go spalili. Tej samej nocy powołano Front Ocalenia Narodowego, który miał sprawować władzę w okresie przejściowym.

22 grudnia powstańcy znaleźli w Timisoarze masowe groby, w których spoczywały ciała kilkuset mężczyzn, kobiet i dzieci. Ciała nosiły ślady torturowania, wiele z nich było związanych drutem kolczastym. Tego samego dnia Nicolae i Elena uciekli helikopterem do oddalonego od Bukaresztu miasta Tirgoviste, gdzie zostali aresztowani.

Proces Eleny i Nicolae, jakby nie patrzeć, był farsą. Trwał 55 minut i odbył się w szkolnej klasie. Obrońca małżonków namawiał ich do przyznania się do obłędu, a szef trybunału wojskowego generał major Georgica Pop był jednocześnie oskarżycielem. Generał chciał załatwić sprawę jak najszybciej, obawiał się zemsty Securitate. Po 55 minutach procesu wydano wyrok: Nicolae i Elena Ceausescu zostali uznani winnymi ludobójstwa, zamachu na bezpieczeństwo państwa, niszczenia mienia społecznego, zrujnowania gospodarki. Karą była śmierć i konfiskata własności prywatnej. Wyrok wykonano natychmiast. Nicolae i Elena Ceausescu zostali zastrzeleni przez żołnierzy. W ciele każdego z małżonków utkwiło około 30 pocisków. Dzień po tym wydarzeniu do prasy trafiły zdjęcia z egzekucji.

Elena Ceausescu, która kazała nazywać się matką ojczyzny, przyczyniła się do śmierci tysięcy swoich "dzieci". Historia nie pozostawia złudzeń co do tego, jaką osobą była ta kobieta. .

 

Bibliografia:

Shelley Klein "Największe zbrodniarki w historii"

Zbiór pod redakcją Edwarda W. Knappmana "100 Najsłynniejszych procesów"

Daniel Chirot "Tyrani XX wieku"

Więcej o:
Copyright © Agora SA