"Jedno bierze prysznic, drugie siedzi na sedesie"... 15 rzeczy, które świadczą o tym, że twój związek zasługuje na miano "wieloletni"

Jestem kobietą w związku z wieloletnim stażem. 16 lat z tym samym facetem? 18? Że sama nie wiem ile? A kto by to zliczył? W każdym razie czuję się upoważniona, żeby pisać o tym, jak to jest. Jako ostrzeżenie? Niekoniecznie. Po prostu stwierdzenie faktu.

1. Jedziesz metrem. Widzisz parę. Siedzą obok siebie. Jedno czyta gazetę, drugie książkę. Nie przerywają sobie, nie patrzą na siebie, nie rozmawiają. Na tej samej stacji bez słowa wstają i wychodzą (jeśli mają coś do załatwienia razem). Albo jedno wstaje wcześniej, mówi "pa" i wychodzi. Przelotny pocałunek (albo i nie), bez zbędnej ekscytacji. Myślicie, że to zło? Wydaje mi się, że to całkiem super nie musieć już z kimś cały czas rozmawiać. Kiedy ktoś może z kimś bez bólu pomilczeć. To też jest świadectwo bliskości.

2. Dwie kołdry. Duże osiągnięcie, bo zazwyczaj jedno o tym marzy, a drugie niekoniecznie. To drugie uważa, że trzeba spać pod jedną, żeby się nieustannie przytulać. A pierwsze już nie tak bardzo chce się przytulać, co wyspać. A żeby się wyspać, potrzebuje kołdry, którą mogłoby się opatulić i której nikt w nocy nie będzie zdzierał.

3. Następny etap to dwie oddzielne sypialnie, ale to, niestety, wersja dla tych bardziej zamożnych. Biorąc pod uwagę, że po tylu wspólnie spędzonych latach ma się do tego np. dwójkę dzieci, z których każde musi mieć swój pokój, tych pokoi potrzeba 5 (sypialnia dla każdego plus salon. I kuchnia. I łazienka. Albo najlepiej dwie).

4. Nie chodzicie przecież w tym samym czasie do łóżka, bo żyjecie w dwóch zupełnie różnych trybach. On jest sową, ty skowronkiem. Albo na odwrót. Ty padasz, a on tam jeszcze ślęczy nad komputerem, ty otwierasz oczy i natychmiast wyfruwasz z łóżka, on przez dwie godziny nie może otworzyć drugiego oka. I, o ile jest wstanie ogarnąć się, jeśli chodzi do pracy, o tyle na wakacjach to staje się męczące. Ale wtedy - patrz punkt następny.

5. Wyjazd oddzielnie na wakacje nie jest już takim problemem. Zaczyna się niewinnie, weekendowym wypadem do SPA z koleżanką "żeby odpocząć od tego wszystkiego". Potem chodzi o to, żeby dzieci były jak najdłużej nad morzem, bo wiadomo, klimat leczy, ale nikt ci przecież nie da trzytygodniowego urlopu. Więc najpierw jedziesz ty, a potem on, albo na odwrót. Może zahaczacie o kilka dni, ale niekoniecznie. Aż w końcu stwierdzacie, że świetnie wam się wypoczywa oddzielnie i już nie planujecie wspólnych wakacji. Macie przecież siebie na co dzień.

SZUKASZ SPOSOBU, BY NAPRAWIĆ SWÓJ ZWIĄZEK? TEN TEST POMOŻE ZDIAGNOZOWAĆ WASZĄ RELACJĘ>>>

6. Jedno bierze prysznic, drugie siedzi na sedesie. Czyścicie uszy patyczkami w swojej obecności. Nakładacie krem na pryszcze. Pokazujecie pryszcze. Chodzicie nago po domu i nawet tego nie zauważacie (uwaga na pana z gazowni czy innego listonosza). Nie wstydzicie się oponki na brzuchu. Ani nieogolonych włosów na łydkach, bikini czy pod pachami. Jest jeszcze kilka innych intymności, których się już nie wstydzicie, ale nie będziemy o tym tutaj pisać.

7. Twój mężczyzna bez żenady kupi ci podpaski. Zamówi kawę w kawiarni bez pytania, jaką chcesz, bo wie, że ty tylko czarną/na chudym mleku/na sojowym i z cukrem/bez cukru. Potrafi kupić ci bieliznę, a jak się postara, to nawet inne części garderoby. Jak ktoś pieprzy głupoty w towarzystwie, wystarczy jedno spojrzenie, a obydwoje wiecie, o co chodzi.

8. Możesz mu powiedzieć, żeby się do ciebie przez dwie godziny nie odzywał i się nie obrazi. Możesz nie zasypywać go dziesiątkami smsów dziennie i nie będzie czuł się zaniepokojony. Generalnie wasze smsy zmieniają się z "mam ochotę cię schrupać" na "odbierzesz bachory z przedszkola i kupisz marchewkę?" Nie musisz się przed nim nieustannie popisywać. Możesz powiedzieć, że czegoś nie wiesz i nie jest to forma podrywu "na głupią blondynkę".

Para z długim stażem?Para z długim stażem? Fot. iStock Fot. iStock

9. Każdy je co innego i o innej porze. Bo ty nie masz czasu rano zjeść śniadania (wolisz się umalować i zakręcić loka), a on bez śniadania nie wyjdzie. Wracacie o innej godzinie, więc ty (albo on) nie dotrwacie do wspólnej kolacji.

10. Coś cię boli? Boisz się, że złamałaś nogę? Pod pachą wyskoczyła ci wielka gula i nie masz pojęcia, co to takiego? To drugie na pewno nie będzie chciało natychmiast wieźć cię na ostry dyżur. Zaproponuje ci APAP. Albo lepiej od razu dwa.

SZUKASZ SPOSOBU, BY NAPRAWIĆ SWÓJ ZWIĄZEK? TEN TEST POMOŻE ZDIAGNOZOWAĆ WASZĄ RELACJĘ>>>

11. Seks jest spontaniczną zabawą? Wow, serio? Może jak się ma 20 lat i czasem wolną chatę "od starych". Po 15 latach i z małym stadem na koncie seks trzeba sobie bardzo dokładnie zaplanować. Najlepiej pozbyć się progenitury, przynajmniej na weekend i wtedy spróbować być spontanicznym (i próbować, żeby sen nie wygrał), kiedy nikt nam nie skacze od 5 rano po głowie, albo nie budzi się w najmniej odpowiednim momencie w środku nocy. A i tak wiadomo, że najfajniej jest w środku dnia, tylko jak to ogarnąć?

12. Prowadzicie wspólny kalendarz Google. Łatwiej wtedy ogarnąć twoje treningi, jego piłkę, twoje paznokcie, jego siłkę, twoją przyjaciółkę, jego mecze i kilka innych spraw też.

13. Jego matka dzwoni do ciebie, żeby się dowiedzieć, co u niego słychać.

14. Nie bardzo wiesz, co to Tinder (bo przecież kiedyś go nie było), nawet sympatia.pl wydaje ci się czymś bardzo dziwnym. Kiedyś ludzie poznawali się w liceum, na studiach, na imprezie, koncercie, w pociągu. A jak już było bardzo źle - w biurze matrymonialnym.

15. Co jest twoim największym marzeniem? Zostać samej w domu. Chociaż na trzy, cztery dni...

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA