Przegląd tygodnia - zupa na gwoździu, czyli co oni powiedzieli [Odcinek siedemnasty]

Zachowajmy spokój, bądźmy jak Jason Statham - odważni, opanowani i bez nachalnego IQ. Święta i tak się odbędą, żaden Grinch nas nie uratuje. Poza tym na pewno będzie miło, ciepło, biało, bezstresowo, spokojnie, na luzie i w atmosferze wzajemnego zrozumienia. Jak co roku, nie?

Nie wiem, jak Wy, ale ja już zaczęłam przygotowania. We właściwym duchu.

  

Jestem, jak widzicie, ogromnie przywiązana do tradycji. Gdyby zastanowiła Was forma czekoladek adwentowych, to chcę Wam szczerze wyznać, że miałam bliskie spotkanie z systemem Windows 8. I zanim nie zrobiłam mu kuku, które przywróciło systemowi cywilizowany wygląd (czyli skórę Windows 7, żadnych kafli, żadnego voo-doo dizajnu) straumatyzowałam się porządnie. Próbowaliście kiedyś? Chcecie mi o tym opowiedzieć? Może jakieś kółko wsparcia, a potem pozwiemy Wiecie Kogo, hm?

Tak więc wino, kocyk i Bob jest twoim wujem, a Wiedźmikołaj jest blisko. Jeżeli chodzi o kocyk - jestem równie ortodoksyjna, jak w kwestii systemu, na którym pracuję. Ma być mój i ma mi pomagać.

Rzeczy ważne. Rzeczy ważne.  Rzeczy ważne. Rzeczy ważne.

Ale doprawdy, dość już o mnie. Dla tych, którzy w zeszłym tygodniu okazali entuzjazm na widok laleczki z drezdeńskiej porcelany, wystylizowanej chwilowo na królową SM - mam prezencik od Mikołaja. Jak to powiedział reżyser The Big Bang Theory:

Way too much fun!

 

Niektórzy to się ALE umieją bawić, co?

Jeżeli mowa o zabawie to mam dla Was (czego ja bym dla Was nie wynorała, nie przeczytała, nie przetrawiła) praktyczny poradnik, traktujący o balach, jako takich. Nie, nie balach drewna, wbrew pozorom, chodzi o, wiecie, confetti, sznur wieczorowo ubranych par i szampańską zabawę do białego ranka.

Podczas "Nocy Wolności" i "Balu Niepodległości" zdeptano nauczanie katolickie na temat walca, tanga i innych nowoczesnych tańców towarzyskich. Na obu tych imprezach dominowały tańce towarzyskie, w których normalną postawą były poufałe objęcie i uściski tańczących ze sobą mężczyzn i niewiast. Przykładowo, tańczony tam walc polega na tym, że mężczyzna obejmuje mocno kobietę w okolicy raczej dolnej części ramion. Trudno się więc dziwić, iż walc był bardzo surowo potępiany przez część biskupów i moralistów katolickich

grzmi ze słusznym oburzeniem pan Mirosław Salwowski. Zaprawdę, powiadam Wam, opamiętajcie się, bezbożnicy. Powiadam Wam również, kiedy już nic nie bawi - Fronda rozbawi zawsze. Przynajmniej bezbożnicę.

Przyznaję, moje poczucie humoru jest ostatnio płaskie, jak papier. W przeciwieństwie do, żeby daleko nie szukać, dekoltu Miley Cyrus. Nic nie mam do Miley, naprawdę. Nie znając się -  zaryzykuję, że dziewczę ma całkiem przyjemny głos, z całą pewnością jest obdarzone doskonałą figurą, a czy wypina tyłek, czy wystawia język - to mnie ani grzębi, ani zieje. Jednak ze względu na to, co mam płaskie - poniższa parodia poskładała mnie w schludną kosteczkę. Uwaga, nie dla wrażliwych na piękno.

 

Dobra, dość tych tanich żartów. Mówię poważnie, przeczytałam i zdziczałam.

W komunikacji SMS-owej i internetowej powoli przestaje oddzielać od siebie poszczególne zdania, a zaczyna być wyrazem negatywnych uczuć piszącego.

pisze Adam Klimowski. Słuchajcie, mam to. To ja. Są wręcz ludzie, którzy zapytują mnie trwożnie: "Stawiasz kropki, wkurzyłaś się?" Nie. Nie jestem zła. Jest ok. Wszystko w porządku. Nieważne.

Jako, że mamy ostatnio na Fochu obfitość tematów okołorodzicielskich - chciałabym podzielić się z Wami swoją matczyną rozterką. Otóż nie wiem, który model parentingu (śliczne słowo, prawda? Prawie tak ładne, jak "modowy" i "tacierzyński) wybrać. Czy ten, który zakłada surową obserwację potomstwa:

Zaniepokojone Warszawskie Towarzystwo Higieniczne postulowało poddanie szkół kontroli lekarskiej, domagało się regularnych badań "wydajności uczniów", higienicznego urządzenia budynków i tępienia "szkodliwych nawyknień" - plucia na podłogę oraz onanizmu.

- jak wskazuje dziewiętnastowieczna broszura? Czy może taki, który empirycznie uświadamia dziecku, co naprawdę jest w życiu ważne?

Najlepiej. Najlepiej.  Najlepiej. Najlepiej.

Dobrze, już, już się zamykam. Tylko cichutko: Szerlok wraca. Tęskniliście? Bo ja trochę. Troszeczkę.

 

Do zobaczenia w grudniu. Kropka.

Więcej o:
Copyright © Agora SA