anoreksja

Kristina Karyagina przez lata zmagała się zaburzeniami odżywiania. Chorowała na anoreksję i w najgorszym momencie życia ważyła zaledwie 17 kg. Zapominała o jedzeniu i nie mogła sama wstać z łóżka. Jak wygląda teraz?

- Nazywam ich swoimi muszkieterami. Po prostu aktualnie jest ich trzech. Jolka twierdzi, że nauczyłam się oddzielać seks od miłości, sympatię od intymności, a namiętność od zaangażowania, bo nadal nie żyję w zgodzie ze sobą. I że dzięki temu od kilku lat w pełni świadomie wybieram mężczyzn, których nigdy nie pokocham - pisze w książce "Wstręt" Malwina Pająk. Publikujemy jej fragmenty.

Kristina Karyagina choruje na anoreksję. W najbardziej zaawansowanym momencie choroby ważyła zaledwie 17 kg. Mówiła wtedy, że "zapominała" jeść. Dziewczyna nie mogła nawet sama wstać z łóżka.

Chce przestać, ale nie potrafi. Panicznie boi się przytyć, a jednocześnie czuje, że powoli wszystko traci - siłę, własne życie, a przede wszystkim szanse na normalne życie. Sabina Durbajło jest studentką dietetyki na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Od 16 lat zmaga się ze śmiertelną chorobą - anoreksją. Choroba niszczy ją dzień po dniu. A ona ma wielki głód życia. Z czym się zmaga? Jak wygląda jej codzienność? I jak ujarzmia swoje demony?

Anoreksja to ciężka choroba, która w skrajnych przypadkach może doprowadzić do śmierci. Bliska tego stanu była jedna z użytkowniczek TikToka, która opublikowała w sieci nagranie, na którym widać jak zmieniło się jej życie podczas walki z chorobą.

Joanna Koroniewska w najnowszym wpisie na swoim profilu na Instagramie podjęła tematykę bodyshamingu. Aktorka wyznała, że niejednokrotnie oskarżano ją o anoreksję lub sugerowano, że jest chora. "Szczupły czy wręcz chudy wcale nie mysi oznaczać niezdrowy" - podkreśliła i poprosiła obserwatorów o więcej empatii.

Demi Lovato opublikowała na Instagramie odważne zdjęcie, na którym możemy zobaczyć, jak naprawdę wygląda jej ciało w bikini. Gwiazda przyznała, że wcześniej retuszowała swoje zdjęcia. Aż do teraz. Przy okazji opublikowała odważny post, w którym opisała swoje kompleksy i walkę z nimi.

Wahania nastroju, ospałość, wypadanie włosów, złe samopoczucie, apatia, brak okresu, a nawet śmierć. Takie mogą być skutki ekstremalnie niebezpiecznej i kontrowersyjnej "diety Kopciuszka" - nowego internetowego wyzwania.

23-letnia Connie Ingins z Leeds z powodu anoreksji otarła się o śmierć. Teraz na Instagramie dokumentuje swój powrót do zdrowia. Robi to po to, żeby wspierać innych chorych.

Kiedyś Amy nie wyobrażała sobie wyjścia z domu bez makijażu. Nie było to jednak lekkie zatuszowanie niedoskonałości i podkreślenie atutów. Cały "rytuał" zajmował jej minimum godzinę.

Nie tylko kobiety ciepią na zaburzenia odżywiania. Nie tylko kobiety chcą być piękne i idą pod nóż. Mężczyźni też chcą wyglądać jak z okładek kolorowych magazynów. Tylko że nikt o tym nie mówi.

Daniella nie widziała w "zdrowym" odżywianiu niczego niebezpiecznego. Była przekonana, że dba o siebie najlepiej, jak potrafi. Dopiero kiedy przestała miesiączkować i wciąż bała się o to, że będzie musiała zjeść coś spoza swojej listy, udała się do lekarza.

Poznaj nową funkcję na Instagramie. Aplikacja wyciągnie pomocną dłoń do użytkowników, którzy przechodzą gorszy okres w życiu.

Jayme Jones (21 lat, Anglia) zarabia na życie, rozbierając się przed kamerką internetową. Ostatnio w sieci rozniosły się jej wypowiedzi o tym, że praca jako WebCamGirl pomogła jej w walce z trudną chorobą - anoreksją.

Zaburzenia odżywiania dotyczą głównie nastolatek? Nie tylko. Napisała do nas 30-letnia Czytelniczka, która zmaga się z tym problemem już 14 lat. "Wiem, że potrzebuję pomocy, ale nie umiem o nią poprosić".

Jeszcze kilka lat temu walczyła z anoreksją. Jest przykładem kobiety, której udało się pokonać wyniszczającą organizm chorobę. Pokochała siebie, zaakceptowała niedoskonałości i teraz promuje pozytywny obraz ciała. Niekoniecznie wychudzony. Blogerka wypracowała trzy kroki do doskonałości i samoakceptacji.

Australijka wyszła na jedną z londyńskich ulic i, ku zdziwieniu mijających ją ludzi, rozebrała się. W rękach trzymała tablicę, na której jasno wyraziła, czego dotyczy jej protest: - Stoję tutaj dla każdego, kto ma problemy z zaburzeniami odżywiania lub nie akceptuje siebie tak jak ja. Jeśli chcesz mnie wesprzeć narysuj serduszko na moim ciele.

Nasza młodziutka Czytelniczka pisze ku przestrodze - do matek młodych dziewcząt. O tym, jak dieta stała się jej całym życiem.

Historia Christie bywa kwitowana komentarzami, że "idiotka psuje opinię normalnym anorektyczkom, które nie obwiniają pani z telewizji". Przyczyny choroby bywają różne, ale nie da się ignorować wpływu mediów na jej rozwój.

Według Facebooka, który uległ pod wpływem petycji grupy "Endangered Bodies? ("Zagrożone Ciała") czuć się tak nie mogę. Bo "gruby? to nie jest uczucie, a takie określenia mogą wpłynąć źle na mnie i osoby w moim otoczeniu.

O sprawie z Anią Rubik, anoreksji, logice, hejtach, zespole Aspergera i społecznej odpowiedzialności celebrytów - o tym jest właśnie Foch Gościnny, którego strzela Dorota Próchniewicz.

Był czas przywyknąć, bo temat jest w mediach wałkowany regularnie i ze smakiem. Ja przywyknąć nie zdołałam. Odrabiam teraz lata obojętności. I trochę mi głupio. Jak zwykle, jak często - nie patrzyłam dalej, niż na własne podwórko.

Ana - tak o anoreksji mówią dziewczyny i kobiety, które na blogach i zamkniętych forach udzielają sobie rad i dzielą się sposobami na gubienie wagi. Wiedzą na temat ich świata dzieli się inna blogerka - orędowniczka idei Anty pro ana.

Perfekcjonistki, którym samokontrola daje ogromną satysfakcję. I chociaż już dawno przekroczyły granicę oddzielającą szczupłość od chudości, dalej przestrzegają diety.

Czy to nadal wygląda apetycznie?

Isabelle Caro - cierpiąca na anoreksję modelka i aktorka - znana z głośnej kampanii No- Anorexia nie żyje. Miała 28 lat.

By wpasować się we współczesne kanony piękna niedługo trzeba będzie wejść w rozmiar XXS. Nie dajmy się wciągnąć w niebezpieczną walkę ze swoim ciałem. Ponieważ nawet nie wiedząc kiedy, możemy paść ofiarą bardzo groźnych chorób!

Zero procent tłuszczu? Powinno być raczej: zero procent reguł. Bo to producenci sami decydują co jest "light". W tej kwestii panuje totalny bałagan. Jak się w nim odnaleźć?